Patrona nie trzeba przedstawiać nikomu, kto interesuje się tym, co dzieje się za naszą wschodnią granicą. Podczas wojny w Ukrainie ten nieduży piesek rasy Jack Russell terrier dał się poznać jako prawdziwy bohater, niestrudzenie wspomagając ukraińską armię w rozminowywaniu terenów opuszczonych przez rosyjskie wojsko. Piesek pomógł zneutralizować już ponad 250 min pozostawionych przez Rosjan.
W środę 20 lipca na oficjalnym profilu na Twitterze Patrona pojawiła się informacja, że piesek właśnie obchodzi urodziny.
"Jestem dziś jubilatem. Trzy szczęśliwe lata. Chciałbym dożyć dnia, w którym umrze jeden głupi dyktator. Albo dwóch. Muszę żyć jeszcze długo" - czytamy we wpisie, do którego dołączono zdjęcia Patrona pozującego z urodzinowym tortem.
Jak się okazuje, również w swoje urodziny Patron nie próżnuje. Opiekunowie pieska postanowili wykorzystać ten dzień, by pomóc innym zwierzętom.
"Przyjmuję prezenty w postaci pozytywnego myślenia, uśmiechu i darowizn. Dziś zbieram karmę dla zwierząt ze schronisk" - czytamy w kolejnym wpisie. W zbiórce pomaga organizacja UAnimals, która pomaga ratować zwierzęta poszkodowane w trakcie wojny w Ukrainie.
Więcej aktualnych informacji na temat wojny w Ukrainie na stronie głównej Gazeta.pl
Pies rasy jack russell terrier o imieniu Patron (z ukr.: pocisk, nabój) waży 4 kg. - Na co dzień jest zwykłym psem, ale kiedy tylko założy mu się jego kamizelkę kuloodporną, staje się psem militarnym. Bardzo lubi kopać i można go zatrzymać, tylko podnosząc go do góry. A gdy tylko się go opuści, znowu kopie - opowiadał saper Mychajło Iljew z państwowej służby ds. sytuacji nadzwyczajnych, opiekun psa, w reportażu ukraińskiego dziennikarza Antona Ptuszkina.
Wedłud doniesień, Patron miał już pomóc w unieszkodliwieniu ponad 250 min. 8 maja prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyznał Patronowi Medal "Za nienaganną służbę", a jego opiekunowi Mychajło Iljewowi Order "Za odwagę" III stopnia.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>