Artykuł "O inscenizacji jako metodzie polityki zachodniej" Siergieja Ławrowa, ministra spraw zagranicznych Rosji, opublikowała gazeta "Izwiestija". Szef rosyjskiego MSZ powtarza w nim kłamliwą narrację Kremla o przyczynach wojny w Ukrainie, ciągle nazywanej "operacją specjalną" i jej przebiegu.
Siergiej Ławrow twierdzi, że Siły Zbrojne Rosji oraz milicje Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej, czyli samozwańczych państw nieuznawanych na arenie międzynarodowej, utworzonych na terenie ukraińskich obwodów donieckiego i ługańskiego, dążą "do położenia kresu rażącej dyskryminacji i ludobójstwu Rosjan oraz do wyeliminowania bezpośrednich zagrożeń dla bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. Według Ławrowa zagrożeniem mają być "Stany Zjednoczone i ich satelity na terytorium Ukrainy".
Przeczytaj więcej informacji z Ukrainy na stronie głównej Gazeta.pl
Ławrow stwierdza też w tekście, że ujawniane przez Ukrainę oraz Zachód akty ludobójstwa ludności ukraińskiej, których dopuścili się rosyjscy żołnierze m.in. w Buczy, Mariupolu czy Kramatorsku, są "wystawianiem krwawych dramatów w celu demonizowania naszego kraju w międzynarodowej opinii publicznej". "Rosyjskie Ministerstwo Obrony regularnie ostrzega przed przygotowywaniem nowych zainscenizowanych incydentów" - napisał Siergiej Ławrow.
Siergiej Ławrow za wojnę w Ukrainę wini nieżyjącego od pięciu lat Zbigniewa Brzezińskiego, politologa i dyplomatę, który w latach 60., 70. i 80 doradzał prezydentom Stanów Zjednoczonych, a za kadencji Jimmy'ego Cartera pełnił funkcję doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego.
"Jeśli spojrzeć na dzisiejsze wydarzenia przez pryzmat historii, to cały kryzys ukraiński jawi się jako 'wielka gra' według scenariusza, który kiedyś promował Zbigniew Brzeziński. Mówienie o dobrych stosunkach, o gotowości Zachodu do uwzględnienia praw i interesów Rosjan, którzy znaleźli się po rozpadzie ZSRR na niepodległej Ukrainie i innych krajach postsowieckich, okazały się niczym innym jak pozorami" - napisał Ławrow.
*****
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.