Komisja Europejska uruchomiła drugi etap procedury przeciw Polsce. "Dwa miesiące na reakcję"

Polska w ciągu dwóch miesięcy ma wprowadzić wymagane przez Komisję Europejską zmiany w prawie - z tym wiąże się uruchomienie drugiego etapu postępowania przeciwko Warszawie. Chodzi o orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w Warszawie o prymacie prawa unijnego nad krajowym.

Komisja Europejska wszczęła drugi etap tzw. procedury naruszeniowej przeciwko Polsce. Postępowanie toczy się również wobec Grecji, Holandii, Portugalii, Słowacji i Słowenii, a dotyczy "niepełnej transpozycji znowelizowanego prawodawstwa europejskiego dotyczącego zarządzania bezpieczeństwem infrastruktury drogowej". 

Chodzi o wyrok polskiego Trybunału Konstytucyjnego, który w 2021 roku orzekł, że decyzje Trybunału Sprawiedliwości Uni Europejskiej dotyczące sądownictwa i środków tymczasowych są niezgodne z polską konstytucją.

Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Parlament Europejski zatwierdził skład Komisji Europejskiej

Drugi etap procedury KE przeciw Polsce

Warszawa ma dwa miesiące na podjęcie niezbędnych środków w celu zapewnienia zgodności z prawem Unii Europejskiej, w przeciwnym razie Komisja może skierować sprawę do Trybunału Sprawiedliwości 

- czytamy w komunikacie KE, który cytuje rmf24.pl.

22 grudnia 2021 r. Komisja Europejska skierowała do Polski wezwanie do usunięcia uchybienia i zgłosiła zastrzeżenia wobec orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, w szczególności decyzji z dnia 14 lipca 2021 r. i 7 października 2021 r., dotyczących prymatu prawa unijnego. Komisarze ocenili, że wyroki polskiego TK naruszają art. 19 ust. 1 Traktatu o Unii Europejskiej oraz ogólne zasady autonomii, pierwszeństwa, skuteczności, jednolitego stosowania prawa unijnego oraz wiążących skutków orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE.

Odpowiedź Polski nie rozwiała obaw Komisji, stąd decyzja o przejściu do kolejnego etapu postępowania.

Spory na linii Bruksela-Warszawa 

Spór dotyczący prawa unijnego i jego prymatu nad regulacjami krajowymi nie jest jedynym, który Warszawa toczy z Brukselą. Inny, dotyczący praworządności i reformy polskiego wymiaru sprawiedliwości, ma przełożenie na pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy. Środki nie są wypłacane Polsce i nie wiadomo, kiedy będą. Komisja Europejska, aby rozpocząć wypłatę, domagała się od Polski wprowadzenia w życie tzw. kamieni milowych dotyczących polskiego systemu prawnego.

Jednym z nich była likwidacja Izby Dyscyplinarnej w Sądzie Najwyższym. Przyjęta nowelizacja prawa rzeczywiście zlikwidowała ten organ, ale zastąpiła go innym. W piątek zaczęła bowiem działać Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Nie jest pewne, czy nowe przepisy spełnią tzw. kamienie milowe. Wątpliwości zgłaszali w ostatnim czasie niektórzy przedstawiciele KE.

Polska, w związku z brakiem zastosowanie się do wyroku TSUE, straciła bezpowrotnie 111 mln euro, czyli ponad pół miliarda zł. 

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>

Więcej o: