- Na początku myślałem, że strzeliliśmy sobie tylko w stopę, ale teraz jest jasne, że europejska gospodarka strzeliła sobie w płuca i próbuje złapać powietrze - powiedział cytowany przez Reutera Viktor Orban.
Premier stwierdził, że "sankcje nie pomagają Ukrainie, ale są złe dla europejskiej gospodarki". Dodał, że "jeśli dalej tak pójdzie, sankcje zabiją europejską gospodarkę". - W Brukseli musi nadejść chwila prawdy, gdy liderzy przyznają, że pomylili się w obliczeniach, polityka sankcji opierała się na błędnych założeniach i musi zostać zmieniona - powiedział Orban.
Reuters zwraca uwagę, że przywódca stoi przed największym wyzwaniem od przejęcia władzy w 2010 roku. Powodem są najwyższa od dwóch dekad inflacja, spadek wartości forinta i blokowanie środków unijnych spowodowane sporem o standardy demokratyczne na Węgrzech.
Węgry od początku wojny w Ukrainie są krytykowane za stosunek do Rosjan. Władze tego kraju nie zezwalają na transport broni dla walczących Ukraińców przez swoje terytorium.
Komisja Europejska kończy w piątek konsultacje z unijnymi krajami w sprawie siódmego pakietu sankcji wobec Rosji. Od wyniku tych rozmów uzależnia, kiedy roześle projekt restrykcji do europejskich stolic. Brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka informowała na początku tygodnia, że propozycje będą przedstawione w piątek. Później pojawiły się informacje, że nastąpi to w weekend.
Bez względu na to kiedy Komisja roześle propozycje wstępny plan ich zatwierdzenia pozostaje niezmienny - w poniedziałek dyskusja na spotkaniu ambasadorów unijnych krajów w Brukseli, a także podczas narady ministrów spraw zagranicznych 27-ki. Kilka dni później, zapewne w środę, ma nastąpić zatwierdzenie siódmego pakietu przez państwa członkowskie. Znajdzie się w nim między innymi zakaz importu rosyjskiego złota, kolejne produkty wysokiej technologii - ta lista ma być skoordynowana z amerykańską, a także ponad 50 osób - głownie członków rodzin rosyjskich oligarchów i przedstawicieli władz na Kremlu. Prace nad kolejnym, bardziej obszernym pakietem sankcyjnym mają się rozpocząć po wakacjach.