Wojna w Ukrainie. Rosyjski atak rakietowy na dwie największe uczelnie w Mikołajowie

Rosjanie zaatakowali dwa największe uniwersytety w Mikołajowie na Ukrainie - podają regionalne władze. "W kierunku uczelni wystrzelono 10 rakiet" - poinformował w mediach społecznościowych gubernator obwodu mikołajowskiego Witalij Kim.

Do ataków miało dojść w piątek rano. "Wzywam uniwersytety wszystkich demokratycznych krajów, by uznały Rosję za to, czym naprawdę jest - za państwo terrorystyczne" - napisał na Twitterze gubernator obwodu mikołajowskiego Witalij Kim.

W piątek rano w obwodzie mikołajowskim ogłoszono alarm powietrzny. W tym samym czasie ukraińskie media informowały o pierwszych wybuchach na terenie całego miasta. Mer Mikołajowa Ołeksandr Sienkiewicz zaapelował do mieszkańców, aby nie opuszczali domów ani schronów.

Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Agencja Unian donosi, że w wyniku piątkowych walk w mieście dwie osoby zostały ranne.

Wojna w Ukrainie. Rosyjskie wojska zniszczyły hotele i szkoły w Mikołajowie

W czwartek na Mikołajów miało spaść dziewięć rosyjskich rakiet. Zniszczone zostały szkoły i hotele.

- Rosjanie kontynuują ostrzeliwanie szkół w Mikołajowie. Dziś rano zaatakowali dwie nasze placówki oświatowe. To zniszczenia pozostawione przez ich rakiety. W jednej szkole część budynku została całkowicie zniszczona, w drugiej wybite okna, drzwi, zniszczony dach i elewacja - przekazał Sienkiewicz.

Jak donosi Ukrinform zniszczeniu uległy dwie placówki oświatowe, obiekt infrastruktury komunikacyjnej oraz hotel. Jedna osoba została ranna.

Z kolei Mikołajowska Rada Miasta udostępniła film, na którym widać zniszczenia spowodowane czwartkowymi atakami na miasto.

Atak rakietowy na Winnicę. Nie żyją co najmniej 23 osoby

W czwartek wojska rosyjskie przeprowadziły atak na Winnicę. Na miasto spadły trzy rosyjskie rakiety, uderzając w cele cywilne. Pociski zabiły co najmniej 23 osoby, raniły ponad setkę mieszkańców miasta i zniszczyły okoliczne budynki. Według strony ukraińskiej pociski zostały wystrzelone z rosyjskich okrętów znajdujących się na Morzu Czarnym. Miasto Winnica leży na południowy zachód od Kijowa i znajduje się kilkaset kilometrów od frontu w Donbasie. Rosja w żaden sposób nie odniosła się do ataku.

Podczas swojego ostatniego wystąpienia prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oświadczył, że atak na Winnicę był aktem terroru ze strony Rosji.

- Dzisiejszy dzień raz jeszcze udowodnił, że Rosja musi zostać oficjalnie uznana za państwo terrorystyczne. Żaden inny kraj na świecie nie przedstawia takiego zagrożenia terrorystycznego jak Rosja. Żaden inny kraj na świecie nie pozwala sobie na niszczenie każdego dnia spokojnych miast i zwykłego ludzkiego życia pociskami dalekiego zasięgu i artylerią rakietową - mówił w najnowszym wystąpieniu wideo.

Zobacz wideo Jak mogą wyglądać dalsze działania Rosjan? Pytamy eksperta
Więcej o: