Serwis meteorologiczny Wielkiej Brytanii, Met Office, przekazał w czwartek, że obowiązujące ostrzeżenie drugiego stopnia (związane z upałami) zostaje wydłużone do wtorku 19 lipca. Dotyczy ono prawie całej Anglii i Walii. Najgorętszym dniem tego roku był 17 czerwca w Heathrow, gdzie termometry wskazały 32,7 st. C.
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Według prognoz Met Office szczyt upałów pojawi się w poniedziałek lub we wtorek. Wtedy też jest spodziewany historyczny rekord temperatury. Trzy lata temu odnotowano w tym rejonie 38,7 st. C. Istnieje też prawdopodobieństwo, że ustanowiony zostanie rekord najwyższej minimalnej temperatury w nocy. W 1990 roku temperatura nie spadła poniżej 23,9 st.C.
Drugi poziom ostrzeżenia przed upałami na wyspach może oznaczać, że zostaną zamknięte drogi oraz wystąpią przerwy w dostawie prądu. W związku z upałami może też wystąpić zagrożenie życia. Burmistrz Londynu, Sadiq Khan, przekazał, że panujące upały są zagrożeniem dla mieszkańców. - Chociaż wielu z nas lubi upały, może to spowodować zagrożenie dla zdrowia i chcę zachęcić londyńczyków i gości odwiedzających naszą stolicę, aby uważali na upały dzisiaj i w nadchodzących dniach - podaje, cytowany przez portal itv.com.
W związku z upałami firma Thames Water, operator sieci wodociągowej w Londynie, zwróciła się do mieszkańców z prośbą o ograniczenie zużycia wody. - Chociaż obecnie nie przewidujemy wprowadzenia ograniczeń w używaniu wody tego lata, ważne jest, aby gospodarstwa domowe korzystały z niej odpowiedzialnie i pomogły nam ograniczyć presję na nasze zasoby - przekazał Andrew Tucker, kierownik ds. redukcji popytu w Thames Water cytowany przez portal itv.com.
Mieszkańcom przekazano również, aby nie zbliżali się do Tamizy podczas nadchodzącej fali upałów. Ratownicy spodziewają się wielu telefonów w związku z upałami, chcą więc ograniczyć podobne niebezpieczne sytuacje. Tamiza płynie bardzo szybko, więc stwarza zagrożenie dla potencjalnych pływaków bez odpowiednich umiejętności - tymczasem szczególnie teraz Brytyjczycy będą chcieli się w niej ochłodzić.
James Anthony z policji wodnej, która czuwa nad bezpieczeństwem łaknących kąpieli Brytyjczyków, przekazał, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, jak groźna jest Tamiza. - Wiem, jak atrakcyjna jest chłodna woda podczas upałów, ale Tamiza to bardzo niebezpieczna rzeka i ludzie regularnie tracą w niej życie - alarmuje funkcjonariusz.