Podpisana w czwartek ustawa umożliwia rosyjskiemu rządowi wprowadzenie nadzwyczajnych środków ekonomicznych, których celem jest wsparcie armii w trakcie "operacji antyterrorystycznych i innych" poza granicami Rosji. Wspomniane "operacje" to oczywiście nic innego, jak działania wojenne - takie jak te, które Władimir Putin bezpodstawnie prowadzi obecnie w Ukrainie.
Zgodnie z nową ustawą rosyjskie firmy nie będą mogły odmówić zawarcia umów w ramach zamówień publicznych lub zamówień obronnych państwa, gdy umowy będą dotyczyły takich "operacji". Ponadto władze Federacji Rosyjskiej będą mogły ustanowić specjalną "prawną regulację stosunków pracy w poszczególnych organizacjach", która pozwoli m.in. na pracę w nocy, w weekendy oraz w święta.
W jakich sytuacjach rząd Rosji może wprowadzić specjalne rozwiązania? Dziennikarze zapytali o to Dmitrija Pieskowa. - To zależy od rządu. Jeśli uzna za stosowne wprowadzenie takich środków, ma do tego prawo - odpowiedział rzecznik Kremla, cytowany przez agencję Interfax.
Więcej informacji na temat wojny w Ukrainie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Dziennikarze zwracali uwagę, że rząd po części zdublował uprawnienia prezydenta zapisane w przepisach o stanie wojennym. - Nie jesteśmy w stanie wojny. Mamy specjalną operację wojskową. A ona ma swoją specyfikę - skwitował propagandysta.
Ustawę dotyczącą szczególnych środków gospodarczych opracował rosyjski rząd. 30 czerwca została przedłożona Dumie Państwowej. Dokument przyjęto w Dumie 6 lipca, a dwa dni później zatwierdziła go Rada Federacji Rosyjskiej.
To nie jedyna ustawa, pod jaką Putin złożył podpis 14 lipca. Tego dnia prezydent Rosji podpisał w sumie ponad 100 dokumentów - m.in. o uznaniu za "agenta" każdej osoby będącej pod "obcym wpływem"; o karze od 12 do 20 lat więzienia za działania przeciwko interesom Federacji Rosyjskiej (chodzi o przejście na stronę wroga w konflikcie zbrojnym); o statusie weterana i wsparciu socjalnym uczestników "operacji specjalnych", którzy wyjechali służbowo do Ukrainy przynajmniej na jeden dzień; o zobowiązaniu zagranicznych firm IT do usuwania treści i karze pieniężnej za nieprzestrzeganie tego przepisu w wysokości od 6,7 do 10 proc. całkowitego przychodu w Rosji (w skrajnych przypadkach - od 10 do 20 proc. przychodu); o utajnieniu rezerw walutowych; a także o umożliwieniu prokuratorowi generalnemu zakazu działalności zagranicznych mediów w Rosji, jeśli media takie wykażą się "brakiem szacunku dla państwa" rosyjskiego, poprzez "wrogie decyzje" podejmowane wobec rosyjskich mediów za granicą.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>