Wojna w Ukrainie. Niemiecki rząd publikuje listę broni, którą przekazał Ukraińcom

Niemiecki rząd opublikował listę pakietu pomocy wojskowej dla Ukrainy po powiększeniu go o 2 mld euro. Wśród niej znalazły się m.in. pociski przeciwlotnicze, samobieżne haubice czy bezodrzutowe granatniki przeciwpancerne.
Zobacz wideo Czy istnieje ryzyko użycia broni atomowej przez Rosjan? Siemoniak: Ryzyko jest bardzo małe

Od miesięcy niemieckie władze są ostro krytykowane za nieudolność w udzielaniu Ukrainie wsparcia obronnego. We wtorek opublikowana została jednak lista broni i sprzętu, który Niemcy przekazali już lub przekażą broniącym się przed rosyjską agresją.

Niemiecki rząd opublikował listę broni

Jak wynika z zestawienia, które pojawiło się na stronie niemieckiego rządu, Ukrainie zostało przekazanych 14,9 tys. min przeciwpancernych, 500 pocisków przeciwlotniczych typu Stinger oraz 2,7 tys. pocisków przeciwlotniczych Strela. Dostarczono także siedem samobieżnych haubic Panzerhaubitzen 2000 oraz 3 tys. bezodrzutowych granatników przeciwpancernych Panzerfaust 3.

Niemcy przekazali też 100 karabinów maszynowych MG3, 21,8 mln sztuk amunicji do broni palnej, 10,5 tys. sztuk amunicji artyleryjskiej, 100 tys. granatów ręcznych, 5,3 tys. ładunków wybuchowych i 350 tys. detonatorów.

Ukraińska armia otrzymała również m.in. 28 tys. hełmów, 353 gogli noktowizyjnych, 10 tys. śpiworów, 15 palet odzieży wojskowej, 1,2 tys. łóżek szpitalnych oraz 18 palet materiałów medycznych.

Planowane dostawy broni i sprzętu obejmują zaś m.in. transportery opancerzone M113, samobieżne działa przeciwlotnicze GEPARD, systemy radarowe COBRA, wyrzutnie rakiet MARS. Ze względów bezpieczeństwa Niemcy nie podają terminów dostaw.

Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl

KE zmienia plany ws. siódmego pakietu sankcji wobec Rosji

Tymczasem Komisja Europejska zmienia plany w sprawie publikacji siódmego pakietu sankcji wobec Rosji. Początkowo miała rozesłać propozycje krajom członkowskim w piątek. Teraz ma przedstawić je w niedzielę lub poniedziałek.

KE przesuwa termin publikacji siódmego pakietu, bo chce więcej czasu poświęcić na konsultacje z unijnymi krajami. Z najnowszych planów wynika, że ambasadorowie państw członkowskich zajmą się propozycjami w poniedziałek. Tego samego dnia w Brukseli spotykają się ministrowie spraw zagranicznych "27-mki". Według jednego z urzędników, z którym rozmawiała brukselska korespondentka Polskiego Radia, mimo przesunięcia publikacji projektu pakietu, jest szansa na szybkie zaakceptowanie i może to nastąpić już w przyszłym tygodniu.

Tym razem restrykcjami ma być objęte rosyjskie złoto, a także kolejne produkty wysokiej technologii. Na czarną listę z zakazem wjazdu do Unii Europejskiej i zablokowanymi majątkami i kontami bankowymi w Europie ma być wpisanych ponad 50 osób, głównie rodziny oligarchów i przedstawicieli rosyjskich władz.

Bardziej ambitny ósmy pakiet sankcyjny ma zostać przedstawiony po wakacjach. Wtedy zapewne omówiona zostanie propozycja Polski dotycząca nałożenia ceł na import rosyjskiej ropy płynącej rurociągiem Przyjaźń, z którego korzystają Węgry, Czechy i Słowacja, a który został wyłączony z szóstego pakietu sankcji.

Więcej o: