Gotabaya Rajapaksa został ewakuowany w bezpieczne miejsce około godziny 10 - przekazał cytowany przez Bloomberg sekretarz prezydenta Gamini Senarath. Jak dodał, sam nie wie, gdzie obecnie przebywa prezydent Sri Lanki.
Policjanci oddali ostrzegawcze strzały w powietrze, próbując powstrzymać tłumy szturmujące pałac prezydencki. Przekazy telewizyjne udowadniają, że protestujący dostali się do rezydencji. Szacuje się, że obecny protest jednym z największych w historii tego kraju. Na nagraniach widać ogromne tłumy, wdzierające się do pałacu.
W odpowiedzi na te wydarzenia premier Sri Lanki zwołał nadzwyczajne spotkanie przywódców partii politycznych. Ranil Wickremesinghe zwrócił się również do przewodniczącego o zwołanie parlamentu.
Sri Lanka pogrążona jest w kryzysie gospodarczym - rośnie inflacja, która wynosi blisko 55 procent, brakuje żywności, paliw, występują długie przerwy w dostawach prądu. Z powodu kryzysu walutowego kraj ten nie jest w stanie importować ważnych towarów. W ostatnich tygodniach zamykane były szkoły. Sri Lanka prowadzi negocjacje z Międzynarodowym Funduszem Walutowym. Kraj jest bliski kryzysu humanitarnego.
Od miesięcy na Sri Lance odbywają się masowe protesty tłumione przez siły bezpieczeństwa. Obowiązywała też godzina policyjna. Demonstracje nie zostały powstrzymane pomimo rekonstrukcji rządu, do której doszło kilka tygodni temu.