Stacja France 2 zdecydowała się na opublikowanie poufnej rozmowy prezydenta Rosji Władimira Putina z przywódcą Francji Emmanuelem Macronem. Incydent ten postanowił skomentować w środę rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow. Jego zdaniem wyciek rozmowy był naruszeniem "etykiety dyplomatycznej".
Jak cytuje agencja AFP, rosyjski polityk podczas podróży do Wietnamu (w związku z 10. rocznicą partnerstwa obu narodów), powiedział, że "etykieta dyplomatyczna nie przewiduje jednostronnych wycieków (takich) nagrań". Jego zdaniem Rosja nie ma jednak powodu do wstydu.
- Zasadniczo prowadzimy negocjacje w taki sposób, że nigdy nie mamy się czego wstydzić. Zawsze mówimy to, co myślimy i jesteśmy gotowi odpowiedzieć za te słowa i wyjaśnić nasze stanowisko - powiedział.
Więcej aktualnych wiadomości dotyczących wojny w Ukrainie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Pod koniec czerwca stacja France 2 upubliczniła rozmowy, które Macron i Putin prowadzili na kilka dni przed atakiem Rosji na Ukrainę. W filmie dokumentalnym, dotyczącym działań prezydenta Francji w związku z konfliktem, możemy usłyszeć, że Paryż był przekonany, że rozmowa z Putinem przebiegła "bardzo dobrze" i spotka się on z prezydentem USA Joe Bidenem w Genewie.
Macron dopytywał także Putina, czy "ćwiczenia [wojskowe - red.] przebiegają zgodnie z planem". - Tak, prawdopodobnie [skończą się - red.] dziś wieczorem i na pewno zostawimy wojsko na granicy, dopóki sytuacja w Donbasie się nie uspokoi. Dyskusja zostanie podjęta w porozumieniu z Ministerstwami Obrony i Spraw Zagranicznych - odpowiedział wówczas prezydent Rosji. Trzy dni później Rosja rozpoczęła jednak wojnę w Ukrainie.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina