Niezależny rosyjski portal informacyjny Meduza dotarł do wytycznych przygotowanych przez partię Władimira Putina - Jedna Rosja - dla kandydatów do wyborów samorządowych. Według zaleceń powinni oni podkreślać w rozmowach z wyborcami, że duża część Ukrainy "zawsze była częścią rosyjskiego świata", a wojna "jest bezpośrednią konsekwencją polityki Zachodu, która była prowadzona przeciwko Rosji od 1945 roku".
"Szef moskiewskiego oddziału Jednej Rosji Piotr Tołstoj powiedział Meduzie, że takie rekomendacje dla kandydatów w partii nie zostały sformułowane, jednak autentyczność dokumentu potwierdziło źródło Meduzy w oddziale JR i rozmówca bliski jej kierownictwu" - czytamy.
Tekst dokumentu, składający się z kilkudziesięciu tysięcy znaków, obejmuje cztery linie mówienia o inwazji Rosji na Ukrainę. I tak proponowane tematy zakładają omawianie:
Więcej aktualnych wiadomości ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Kandydaci do samorządów powinni więc m.in. powielać nieprawdziwe słowa Władimira Putina na temat historii Ukrainy - że nie jest niepodległym, niezależnym państwem, a "terytorium granicznym Rosji" i że naród ukraiński został "wymyślony" pod koniec XIX wieku. Powinni także krytykować Lenina, jako "architekta" współczesnej Ukrainy.
W kontekście "operacji specjalnej" zalecane jest natomiast mówienie, że jej celem jest rzekoma "poprawa życia ludzi w Ukrainie i w republikach ludowych Donbasu, uwolnienie ich od ucisku nacjonalistycznego rządu, który nie dba o obywateli". Słowa te bardzo kontrastują ze zniszczeniami obiektów cywilnych i torturowaniem mieszkańców Ukrainy.
W dokumencie podkreślono także, że to rzekomo Zachód rozpętał konflikt w celu "zniszczenia swojego głównego geopolitycznego konkurenta - Rosji". Natomiast "Bohaterowie Z", według dokumentu, "położą kres ukraińskiemu reżimowi neonazistowskiemu".
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina