Rozmowy z Putinem. Macron śmiał się i cieszył z "drogi opartej na zaufaniu". Na trzy dni przed wojną

We francuskiej telewizji przedstawiono dokument, który zdradza kulisy rozmów Emmanuela Macrona z Władimirem Putinem. W nagraniu pada twierdzenie, że Paryż był przekonany, że Moskwa podejmie dialog, by nie dopuścić do wojny w Ukrainie.

"Prezydent, Europa i wojna" - to tytuł dokumentu, który został wyemitowany we francuskiej telewizji. Reżyserem filmu jest Guy Lagache, a sama akcja rozpoczyna się od przyjazdu Emmanuela Macrona do Kijowa, gdzie 8 lutego odbyło się spotkanie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Rozmowy, które miały miejsce przed wybuchem wojny, dotyczyły zawierania kontraktów z firmami z Francji

Zobacz wideo Macron ciągle prezydentem. Ekspert: Kreowanie go na krwiopijcę i prezydenta bankierów ma mało wspólnego z rzeczywistością

Rozmowa Macrona z Putinem przed wybuchem wojny. "Je vous remercier monsieur le président"

Najwięcej emocji w mediach społecznościowych wzbudziła rozmowa Emmanuela Macrona z Władimirem Putinem, która miała miejsce na cztery dni przed wybuchem wojny w Ukrainie. Na nagraniu pada twierdzenie, że Paryż był przekonany, że udało się przekonać prezydenta Rosji do spotkania z prezydentem USA Joe Bidenem w Genewie. 

- To propozycja, która zasługuje na uwzględnienie. Sugeruję, abyśmy poprosili naszych doradców, aby skontaktowali się ze sobą tak szybko, jak to możliwe. Zasadniczo się zgadzam - mówił bez entuzjazmu Władimir Putin.

- Potwierdzasz, że się zgadzasz. Proponuję, aby nasze zespoły spróbowały wypracować wspólne oświadczenie - odparł wówczas Macron. Propozycja prezydenta Francji nie spotkała się jednak z akceptacją, a Putin od razu zaczął dystansować się od tego pomysłu. Powiedział, że "jest na siłowni, a później planuje zagrać w hokeja na lodzie" - to miały być powody, dla których nie miał czasu rozmawiać o wspólnym stanowisku. 

Przeczytaj więcej informacji ze świata na stronie głównej Gazeta.pl.

- Aby być z panem całkowicie szczerym, chciałem pójść na hokej na lodzie, ponieważ w tej chwili jestem na siłowni. Ale przed rozpoczęciem treningu obiecuję, że zadzwonię do moich doradców. Je vous remercier monsieur le président (dziękuję, panie prezydencie - red.) - kończy prezydent Rosji po francusku. Macron wówczas zaczyna się śmiać, a rozmowa dobiega końca. Rozbawieni są także doradcy Macrona, którzy stwierdzają, że rozmowa przebiegła "bardzo dobrze". Paryż był bowiem przekonany, że taka deklaracja oznacza, że nie dojdzie do konfliktu w Ukrainie. Wspomniany fragment można odsłuchać na nagraniu udostępnionym poniżej (w 31:57 minucie nagrania pada hasło o hokeju na lodzie, niedługo potem rozmowa się kończy). 

 

Kilkanaście godzin po tej rozmowie Kreml oficjalnie uznał dwie separatystyczne republiki - doniecką i ługańską. Trzy dni później Rosją rozpoczęła wojnę w Ukrainie na pełną skalę. 

Wojna w Ukrainie i kolejna rozmowa. Macron: Myślałem, że możemy z Putinem znaleźć drogę opartą na zaufaniu

Po kilku dniach ma miejsce kolejna rozmowa na linii Putin-Macron, która przebiega już w bardziej napiętej atmosferze. - To nie jest demokratycznie wybrany rząd. Oni doszli do władzy w wyniku zamachu stanu, ludzie byli paleni żywcem, doszło do rozlewu krwi i Zełenski jest jednym z odpowiedzialnych - mówił Putin, powtarzając propagandę Kremla. Chwilę później prezydent Rosji stwierdza, że podstawą dialogu w sprawie wojny powinno być uwzględnienie przez Ukrainę propozycji rzekomo przedstawionych przez prorosyjskich separatystów z Donbasu.

Wówczas Emmanuel Macron przypomniał o porozumieniach mińskich. - Porozumienia mińskie są dialogiem z tobą, masz absolutną rację. W tym kontekście nie oczekuje się, że podstawą dyskusji będzie tekst przesłany przez separatystów. I tak kiedy wasz negocjator próbuje zmusić Ukraińców do dyskusji na podstawie map drogowych separatystów, nie szanuje porozumień mińskich. To nie separatyści wystąpią z propozycjami ukraińskiego prawa! - mówi na nagraniu wyraźnie zdenerwowany Macron. Więcej na temat tej rozmowy w artykule poniżej. 

Francuscy dziennikarze zauważają, że dokument ukazuje Emmanuela Macrona jako niezbyt skutecznego negocjatora w rozmowach z Rosją. Prezydentowi Francji już wcześniej zarzucano, że pomimo setek godzin rozmów z Putinem, nie potrafi wywrzeć na nim żadnej presji, a w zamian otrzymuje tylko kolejne, fałszywe obietnice. - Rozmawialiśmy, spędziliśmy dużo czasu, próbując zatrzymać wojnę, zaangażować innych. Myślałem, że możemy z Władimirem Putinem znaleźć drogę opartą na zaufaniu i intelektualnej rozmowie - powiedział na koniec dokumentu Macron.

Więcej o: