Długa kwarantanna i szereg badań. Tylko tak można dostać się w pobliże Putina. "Strach przed bronią biologiczną"

Kilkunastodniowa kwarantanna, czterokrotnie przeprowadzane testy PCR, a nawet badania pod kątem grypy, gronkowca złocistego i pasożytów - to czeka tych, którzy chcą dostać się do "czystej strefy", czyli w pobliże prezydenta Rosji Władimira Putina. Portal BBC opisał, w jaki sposób chroniony jest rosyjski przywódca.

Prezydent Rosji Władimir Putin przyjął cztery dawki szczepionki przeciwko koronawirusowi, a mimo to Kreml zachowuje nadzwyczajne środki ostrożności. Jak wskazują lekarze, z którymi rozmawiało BBC, są to zasady wręcz irracjonalne, ale rosyjscy medycy współpracujący z politykiem mogą obawiać się represji, więc zgadzają się na wszystko.

BBC podaje przykładowo, że przed paradą, która odbywała się w Moskwie 9 maja, ok. 400 osób przeszło dwutygodniową kwarantannę. A to tylko po to, by móc stać w pobliżu prezydenta Rosji Władimira Putina, uścisnąć mu dłoń lub zamienić z nim kilka słów.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

Kwarantanna odbywała się w dwóch luksusowych hotelach w centrum stolicy Rosji.

Po paradzie odbył się bankiet, na którym Putin siedział na końcu sali, oddalony od innych gości. Po wzniesieniu toastu szybko opuścił spotkanie.

Jak wskazuje BBC, oprócz samej kwarantanny, ludzie otaczający Władimira Putina muszą przejść w ciągu dwóch tygodni badanie krwi na obecność przeciwciał, potem czterokrotnie badanie PCR i ponowne badanie krwi. Potem mogą mieć wstęp do "czystej strefy", czyli w pobliże prezydenta Rosji.

Zobacz wideo Dlaczego ceny rosną?

Władimir Putin. Jak chronione jest zdrowie prezydenta Rosji?

To jednak nie wszystko - od ubiegłego roku 1,5 tys. osób poddano też badaniom pod kątem m.in. SARS, grypy, gronkowca złocistego i pasożytów.

Kanał Baza na Telegramie informował wcześniej, że wielu pracowników Kremla spędziło na kwarantannie prawie cały rok, a niektórzy urzędnicy pracowali w ubiegłym roku przez ponad 150 dni w jednoosobowych pokojach.

BBC wskazuje też, że Putinowi nieustannie towarzyszy co najmniej jeden lekarz, także w pobliżu rosyjskich rezydencji i podczas podróży służbowych. To m.in. otolaryngolodzy, onkolog specjalizujący się w nowotworach tarczycy, specjaliści od chorób zakaźnych, kardiolog, neurolog.

- Z pewnym prawdopodobieństwem może to wskazywać na podejrzliwość i fobie Putina, na przykład strach przed bronią biologiczną - tak te środki ostrożności ocenił w rozmowie z BBC dr Michaił Fremderman z izraelskiego Centrum Medycznego TLV.

***

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>

Więcej o: