Jak przekazała TASS, prawnik Aidena Aslina chce zakończenia sprawy karnej w związku z "brakiem w działaniach oskarżonego dowodów na przestępstwo". Wcześniej apelację złożyła prawniczka Shauna Pinnera, także obywatela Wielkiej Brytanii. W piątek podobną decyzję podjęli obrońcy Marokańczyka Brahima Saadouna.
Wszyscy trzej mężczyźni walczyli po stronie Ukrainy. Według kremlowskiej agencji RIA zostali schwytani w połowie kwietnia w Mariupolu podczas "szkolenia w celu przeprowadzenia działań terrorystycznych".
Uznano ich za najemników. Sąd w nieuznawanej Donieckiego Republice Ludowej skazał ich na śmierć za rzekome przygotowywanie aktów terroru. Zareagowały na to brytyjskie władze. Rzecznik brytyjskiego rządu przypomniał o konwencji genewskiej, która zakazuje skazywania za udział w walkach. Zapowiedział, że Londyn nadal będzie robił, co może, by doprowadzić do uwolnienia swych obywateli.
- To jest proces pokazowy, nie powinniśmy nawet przez chwilę udawać, że ma jakąkolwiek wiarygodność. To kolejne odrażające działanie reżimu Władimira Putina - powiedział BBC Robert Jenrick, poseł Partii Konserwatywnej.
Władze ukraińskie podkreślały z kolei, że wszyscy cudzoziemcy biorący udział w działaniach wojennych w ramach Sił Zbrojnych Ukrainy są dobrowolnie przyjmowani do służby wojskowej na podstawie ukraińskiej ustawy z 1992 roku.