"Siły bezpieczeństwa zatrzymały 516 osób w tym kierowników protestów, ale niektórych z nich później wypuściły na wolność" - oświadczyła służba prasowa gwardii narodowej.
Do największych protestów dochodziło w miastach Czimbaj i Mujnak - władze wysłały tam dodatkowe jednostki sił bezpieczeństwa.
Milicja rozproszyła demonstrantów także w stolicy regionu Nukus po tym, jak po marszu i wiecu na centralnym rynku miasta część z nich próbowała szturmować budynki samorządowe.
W sobotę biuro prezydenta Uzbekistanu Szawkata Mirzijojewa poinformowało o rezygnacji z planów ograniczenia autonomii Karakałpacji.
Prezydent wprowadził dekretem stan wyjątkowy na terytorium tej autonomicznej republiki do 2 sierpnia. Tym samym utworzono m.in. specjalną komendanturę pod kierownictwem generała policji Rustama Dżurajewa, dowódcy gwardii narodowej Uzbekistanu.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Władze wprowadziły też ograniczenia przemieszczenie się na terytorium obwodu, zakaz demonstracji i strajków, a także imprez sportowych i kulturalnych. Wzmocniono ochronę obiektów infrastruktury. Policja i gwardia narodowa otrzymały prawo konfiskaty broni i amunicji.
Karakałpacja liczy 2 miliony mieszkańców. Są to głównie Karakałpacy, Kazachowie i Uzbecy - narody pochodzenia tureckiego. Region obejmuje ok. 40 proc. powierzchni kraju.