Rząd Władimira Putina wniósł w czwartek 30 czerwca do niższej izby parlamentu, Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej, projekt ustawy dotyczący "specjalnych środków ekonomicznych" dla "operacji antyterrorystycznych i innych" poza Rosją. Jak uzasadniono, w obliczu wojny Putina z Ukrainą istnieje "krótkoterminowe zwiększone zapotrzebowanie na naprawę broni i sprzętu wojskowego" - podał zagraniczny "Newsweek"
Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Dokument zakłada wykorzystanie środków z rezerw państwowych oraz "tymczasową aktywizację zaplecza mobilizacyjnego" - mowa o przymusowym przenoszeniu pracowników z innych gałęzi gospodarki do sektora obronnego oraz wprowadzeniu pracy po godzinach "w poszczególnych organizacjach".
"Konieczne jest niezwłoczne spełnienie tych założeń, zwłaszcza w kontekście wprowadzenia przez obce państwa i organizacje międzynarodowe środków ograniczających wobec obywateli Rosji i rosyjskich podmiotów prawnych. Będzie to wymagało tymczasowego skupienia się na niektórych sektorach gospodarki i zwiększenia zdolności produkcyjnych przemysłu obronnego oraz wsparcia dostaw surowców w ramach państwowego porządku obronnego" - czytamy w dokumencie.
Ponadto uwzględniono konieczność naprawy broni i sprzętu wojskowego wykorzystywanego podczas "specjalnej operacji wojskowej na terytoriach Donieckiej Republiki Ludowej, Ługańskiej Republiki Ludowej i Ukrainy".
Jak podkreślono w projekcie, istnieje "konieczność szybkiego spełnienia wymogów, zwłaszcza w kontekście wprowadzenia przez państwa obce i organizacje międzynarodowe środków ograniczających wobec obywateli rosyjskich".
W obiekcie wojskowym w miejscowości Brastowo w obwodzie włodzimierskim w Rosji 22 czerwca wybuchł pożar. Spłonęło m.in. 400 przeciwpancernych systemów rakietowych - ustaliły ukraińskie władze. Spłonęły również przeznaczone do nich pociski.
"W wyniku pożaru składu pocisków, amunicji i materiałów wybuchowych zniszczeniu uległo ponad 400 przeciwpancernych systemów rakietowych typu 9M113 Konkurs. Zginęło co najmniej trzech żołnierzy" - poinformował na Facebooku dziennikarz Roman Cymbaliuk, reporter ukraińskiej agencji UNIAN w Moskwie.
Od początku inwazji na Ukrainę wojsko rosyjskie straciło około 35 870 żołnierzy, w tym około 120 w ciągu ostatniej doby - ogłosił w sobotę 2 lipca Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Łączne straty Rosji od 24 lutego do 2 lipca wynoszą według ukraińskiego sztabu: 1582 czołgi, 3737 pojazdów opancerzonych, 217 samolotów, 186 helikopterów, 800 systemów artylerii, 246 wieloprowadnicowych wyrzutni rakiet, 105 systemów przeciwlotniczych, 2614 pojazdów i cystern, 15 jednostek pływających i 653 drony.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.