29 czerwca w Aszchabadzie odbył się Szczyt Kaspijski z udziałem prezydentów Iranu, Turkmenistanu, Azerbejdżanu, Kazachstanu i Rosji. Rosyjskie media zwróciły uwagę, że wizyta Władimira Putina w turkmeńskiej stolicy była zarazem jego pierwszą zagraniczną podróżą od początku inwazji Rosji na Ukrainę (24 lutego).
Uwagę rosyjskich dziennikarzy przykuły także zdjęcia stołu, przy którym przywódcy prowadzili rozmowy - mebel wypełniał prawie całą przestrzeń sali obrad, a politycy siedzieli w znacznej, kilku- lub nawet kilkunastometrowej odległości od siebie. "Prezydenci usiedli przy tak długim stole, że każdy stół na Kremlu wyglądałby przy nim jak taboret" - zakpił rosyjski dziennik "Kommiersant".
Inna gazeta, "Moskowskij Komsomolec" napisała, że "między przywódcami i członkami delegacji dopuszczonymi do sali posiedzeń zaistniał tak imponujący dystans społeczny, że stół na Kremlu, z powodu którego powstawały liczne memy, zaczął wydawać się tylko zabawką".
Więcej wiadomości ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
"Długość stołu, jak zwykle, najlepiej oddaje ciepło i zaufanie w środowisku, w którym niezmiennie znajduje się prezydent Putin" - ocenił na Twitterze Ilja Szepelin, redaktor niezależnej telewizji Dożd.
"Turkmenistan znalazł stół, który odpowiada preferencjom rosyjskiego dyktatora Władimira Putina" - ironizował ukraiński serwis glavcom.ua.
Niezależny białoruski kanał NEXTA zestawił zdjęcie ze Szczytu Kaspijskiego z fotografią ze szczytu G7, na którym niedawno spotkali się w Alpach zachodni przywódcy, w tym m.in. prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden, premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson, kanclerz Niemiec Olaf Scholz, szefowa KE Ursula von der Leyen oraz - zdalnie - prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. "Znajdźcie jedną różnicę" - zachęciła NEXTA czytelników.
Na zdjęciu z G7 politycy siedzą blisko siebie przy niewielkim okrągłym stole i zdaje się, że są w dobrym nastroju, co mocno kontrastuje z chłodną atmosferą na zebraniu w Turkmenistanie.
Stół w Turkmenistanie musiał przypaść do gustu Władimirowi Putinowi, który zdążył przyzwyczaić zagranicznych polityków do sadzania ich w odległości kilku metrów od siebie, gdy gościli na Kremlu - np. w lutym, podczas wizyt Emmanuela Macrona i Olafa Scholza, o czym pisaliśmy tutaj:
Pod koniec kwietnia z kolei w sieci pojawiły się zdjęcia prezydenta Rosji, który podczas spotkania z szefem rosyjskiego MO Siergiejem Szojgu kurczowo trzymał się (o wiele krótszego niż zazwyczaj) stołu. Poza Putina zastanawiała internautów i analityków.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>