Proces dotyczył 20 oskarżonych o współudział w atakach terrorystycznych z 13 listopada 2015 roku, w których zginęło 130 osób. Sprawa o udział w atakach i ich planowanie rozpoczęła się we wrześniu 2021 roku. Akt oskarżenia miał 348 stron. W procesie zeznawał m.in. były prezydent Francois Hollande.
Wyrok zapadł w środę w paryskim sądzie. Sądzonych w nim było dwudziestu oskarżonych za współudział w serii ataków. Przed sądem stanęło 14 osób. Sześciu terrorystów (w tym pięciu uznanych za zmarłych) było sądzonych zaocznie.
Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Szczególnie oczekiwany był wyrok dotyczący głównego oskarżonego Salaha Abdeslama - jedynego żyjącego członka komando terrorystów, które przeprowadziło ataki. Islamista tłumaczył w sądzie, że w dniu ataku nie zdetonował swojego pasa samobójcy, i że postąpił tak, jak to ujął, ze względów humanitarnych. Pod koniec procesu Abdeslam przeprosił ofiary.
Jak informuje Reuters, podczas wrześniowej rozprawy Salah Abdeslam, z obywatelstwa Francuz urodzony w Belgii, powiedział w sądzie w Paryżu: "Zrezygnowałem z pracy, aby zostać żołnierzem Państwa Islamskiego".
Abdeslam został skazany na dożywocie. Takiego wyroku domagała się prokuratura. - Wina Salaha Abdeslama, jako współsprawcy aktów zabójstwa, została podtrzymana - stwierdził sąd podczas czytania uzasadnienia wyroku.
"Według informacji zebranych przez służby francuskie i zagraniczne tzw. Państwo Islamskie utworzyło w 2014 roku strukturę wyznaczoną do planowania i organizowania zamachów terrorystycznych za granicą" - napisano w akcie oskarżenia, Zdaniem śledczych od 2014 roku do sierpnia 2015 roku ta jednostka operacyjna przygotowywała zamach terrorystyczny. Przywódcą terrorystów przygotowujących atak z listopada 2015 roku miał być Abdelhamid Abaaoud.
"Abaaoud był zaangażowany w liczne projekty przestępcze, z których wszystkie zakończyły się niepowodzeniem z powodu albo nieprzygotowania sprawców, albo ich przedwczesnego aresztowania przez policję" - stwierdzono w akcie oskarżenia.
Śledczy stwierdzili, że od 1 września do 14 października 2015 roku co najmniej 12 dżihadystów z Syrii przybyło do Belgii w pięciu grupach i ukrywało się w czterech konspiracyjnych kryjówkach.
Proces w sprawie zamachów w Paryżu był największą rozprawą karną w historii Francji. Na jego potrzeby zwołano specjalny sąd przysięgłych i zbudowano największą salę obrad w kraju, gdzie w ciągu 10 miesięcy przesłuchano trzystu świadków, w tym byłego prezydenta Republiki François Hollande'a.
Zamachy z 13 listopada 2015 roku spowodowały głęboką traumę we Francji. Tego dnia terroryści zdetonowali ładunki wybuchowe w pobliżu stadionu narodowego, ostrzelali restauracje i zaatakowali salę Bataclan, w której odbywał się koncert.