Papież Franciszek o ataku na centrum handlowe w Krzemieńczuku. "Barbarzyński"

Papież Franciszek nazwał atak wojsk rosyjskich na centrum handlowe w Krzemieńczuku, do którego doszło w poniedziałek 27 czerwca, "barbarzyńskim". - Modlę się to, aby ta szaleńcza wojna szybko się skończyła - powiedział w środę. Zgodnie ze swoją dotychczasową postawą nie potępił jednak wprost Rosji za atak na Ukrainę.

Papież Franciszek w środę 29 czerwca podczas spotkania z wiernymi w Watykanie, którzy zgromadzili się, aby uczcić świętych Piotra i Pawła, odniósł się do ataku Rosjan na centrum handlowe w Krzemieńczuku - miejscowości w środkowej części Ukrainy, w obwodzie połtawskim. Do bestialskiego ataku doszło w poniedziałek. 

Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.

Zobacz wideo Czy papież Franciszek przyleci do Polski? Szrot: To jest decyzja Ojca Świętego. Prezydent go zaprosił

Papież Franciszek: "Nie zaniedbujmy też pomocy narodowi ukraińskiemu, który tak bardzo cierpi"

Po modlitwie Anioł Pański papież Franciszek po raz kolejny zaapelował o modlitwę i kontynuowanie pomocy dla Ukrainy. Atak na centrum handlowe, w którym zakupy robiło setki ludzi, nazwał "barbarzyńskim". 

- Każdego dnia noszę w sercu kochaną i udręczoną Ukrainę, która wciąż jest nękana barbarzyńskimi atakami, takimi jak ten, który dotknął centrum handlowe w Krzemieńczuku. Modlę się, aby ta szalona wojna wkrótce się zakończyła, i ponawiam zaproszenie do wytrwałej, niestrudzonej modlitwy o pokój: niech Pan otworzy te drogi dialogu, których ludzie nie chcą lub nie potrafią znaleźć! Nie zaniedbujmy też pomocy narodowi ukraińskiemu, który tak bardzo cierpi - cytuje jego słowa Vatican News.

Papież FranciszekRabin do papieża: "To Rosja robi Ukrainie". Wręczył "pamiątkę" po Hitlerze

Papież Franciszek był wielokrotnie krytykowany za to, że wprost nie potępił Rosji za zaatakowanie Ukrainy. W maju włoski dziennik "Corriere della Sera" opublikował wywiad z nim. Głowa Kościoła stwierdziła wówczas, że "szczekanie NATO pod drzwiami Rosji" mogło "skłonić" rosyjskiego przywódcę do reakcji i wywołania konfliktu. Później tłumaczył, że słowa o "szczekaniu" były jedynie opinią innego przywódcy, z którym spotkał się przed wybuchem wojny. - Powiedział mi, że bardzo jest zaniepokojony tym, jak porusza się NATO. Zapytałem go, dlaczego, a on mi odpowiedział: "Szczekają u drzwi Rosji i nie rozumieją, że Rosjanie są imperialni i nie pozwalają żadnej obcej sile zbliżać się do nich" - tłumaczył się. 

Atak na centrum handlowe w Krzemieńczuku

Jak pisaliśmy, do ataku na centrum handlowe Amstor w Krzemieńczuku doszło w poniedziałek 27 czerwca. Pożar, który wybuchł po uderzeniu rakiety, zajął powierzchnię 10 tys. metrów kwadratowych. Było tam ponad tysiąc cywilów. Jak dotąd liczba ofiar śmiertelnych wynosi 20. Co najmniej 59 osób jest rannych. Większość ciał znalezionych na miejscu wybuchu nie została jeszcze zidentyfikowana ze względu na ciężkie oparzenia, dlatego krewni zaginionych będą musieli wykonać testy DNA.

- Państwo rosyjskie stało się największą organizacją terrorystyczną na świecie. I to jest fakt. I wszyscy na świecie muszą wiedzieć, że kupowanie lub transport rosyjskiej ropy, utrzymywanie kontaktów z rosyjskimi bankami, płacenie podatków i ceł państwu rosyjskiemu oznacza dawanie pieniędzy terrorystom - skomentował atak Wołodymyr Zełenski w opublikowanym na Facebooku nagraniu.

Atak na centrum handlowe w KrzemieńczukuAtak na centrum handlowe. Ukraińcy mieli zidentyfikować sprawców

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina. 

Więcej o: