Rosjanie w poniedziałek 27 czerwca zaatakowali centrum handlowe w Krzemieńczuku - miejscowość w środkowej części Ukrainy, w obwodzie połtawskim. Pożar, który wybuchł po uderzeniu rakiety, zajął powierzchnię 10 tys. metrów kwadratowych. Było tam ponad tysiąc cywilów. Jak dotąd liczba ofiar śmiertelnych wynosi 20. Co najmniej 59 osób jest rannych. Większość ciał znalezionych na miejscu wybuchu nie została jeszcze zidentyfikowana ze względu na ciężkie oparzenia, dlatego krewni zaginionych będą musieli wykonać testy DNA - podaje "Kyiv Independent". Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy Ołeksij Daniłow poinformował, że to nie był jedyny pocisk wystrzelony w tym dniu w miasto. Drugi poleciał w kierunku stadionu miejskiego.
Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Dowództwo ukraińskich sił powietrznych podało, że w budynek trafiły rakiety Ch-22 wystrzelone z bombowców Tu-22M3. Media donoszą, że za atak odpowiedzialni są piloci 52. Pułku Lotnictwa Gwardii, należący do jednostki wojskowej 33310 (obwód kaługa, osada Szaikowka) - podał na Twitterze ukraiński serwis Flash, udostępniając zdjęcia i nazwiska czterech oficerów.
InformNapalm - wywodząca się z Ukrainy, międzynarodowa grupa wolontariuszy, dziennikarzy i hakerów, której celem jest informowanie o działaniach Rosji - podała, że za zbrodniami wojennymi, w tym ostrzał centrum handlowego w Krzemieńczuku i ofiary cywilne stoi dowódca 52. Pułku Lotniczego Oleg Timoshin - podaje portal focus.ua.
Wołodymyr Zełenski w opublikowanym w poniedziałek 27 czerwca na Facebooku nagraniu odniósł się do ataku na centrum handlowe. - Państwo rosyjskie stało się największą organizacją terrorystyczną na świecie. I to jest fakt. I wszyscy na świecie muszą wiedzieć, że kupowanie lub transport rosyjskiej ropy, utrzymywanie kontaktów z rosyjskimi bankami, płacenie podatków i ceł państwu rosyjskiemu oznacza dawanie pieniędzy terrorystom - przekazał.
Rakietowe ostrzały Ukrainy są zagrożeniem dla całej Europy - podkreślił minister obrony Ołeksij Reznikow. W opublikowanym wpisie na Facebooku zwrócił uwagę, że ataki są coraz częściej prowadzone czy to z terytorium samej Rosji, czy Białorusi, czy z akwenu Morza Czarnego.
"Rosyjscy terroryści popełniają kolejną zbrodnię wojenną - wystrzeliwują rakiety na szereg spokojnych ukraińskich miast. Podłość tych ataków polega na tym, że są one przeprowadzane albo z głębi Rosji, albo z Białorusi lub Morza Kaspijskiego i Czarnego. To strategiczne wyzwanie dla bezpieczeństwa Europy" - napisał Reznikow.
Według ministra obrony Ukrainy, szybka odpowiedź na to wezwanie powinna składać się z dwóch części: wzmocnienia sankcji i jak najszybsze zainstalowanie skutecznego systemu przeciwlotniczej i przeciwrakietowej obrony w Ukrainie. "To są dodatkowe 500-1000 kilometrów bezpieczeństwa dla każdego miasta europejskiego" - zauważył Ołeksij Reznikow.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.