Miedwiediew znów z propagandowym bełkotem. Tym razem grozi przed szczytem NATO. "Katastrofa"

Dmitrij Miedwiediew znów odgraża się Zachodowi - tym razem w propagandowym przemówieniu skomentował możliwość rzekomego "wtargnięcia" państw członkowskich NATO na Półwysep Krymski. - To mogłoby doprowadzić do trzeciej wojny światowej - mówił. Jego słowa zbiegły się z rozpoczynającym się szczytem NATO, przed którym Rosja wzmocniła ataki na cele cywilne, atakując m.in. centrum handlowe, w którym było blisko tysiąc osób. Kraje NATO udzielają wsparcia zaatakowanej przez Rosję Ukrainie.

Były prezydent i premier Rosji, a obecnie wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa kraju (który w ostatnim czasie "wsławia się" głównie kolejnymi ostrymi wypowiedziami kierowanymi w stronę państw zachodnich) udzielił w przeddzień szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego wywiadu rosyjskiemu tygodnikowi "Argumenty i Fakty"- cytuje Agencja Reutera. Tym razem polityk grozi państwom członkowskim NATO, odnosząc się do "próby wkroczenia na Krym", której nikt nie zapowiadał.

Zobacz wideo Czy istnieje ryzyko użycia broni atomowej przez Rosjan? Siemoniak: Ryzyko jest bardzo małe

Dmitrij Miedwiediew grozi państwom NATO: Próba wkroczenia na Krym jest wypowiedzeniem wojny Rosji

- Dla nas Krym jest częścią Rosji. A to oznacza, [że jest częścią Rosji] na zawsze. Każda próba wkroczenia na Krym jest wypowiedzeniem wojny naszemu krajowi - powiedział Miedwiediew i dodał: - A jeśli robi to państwo członkowskie NATO, oznacza to konflikt z całym Sojuszem Północnoatlantyckim; trzecia wojna światowa. Kompletna katastrofa.

Były prezydent Rosji dodał także, że jeśli Finlandia i Szwecja przystąpią do sojuszu, Rosja wzmocni swoje granice i będzie "gotowa do kroków odwetowych". Miałoby to oznaczać możliwość zainstalowania pocisków hipersonicznych Iskander na granicach. 

Więcej aktualnych wiadomości dotyczących wojny w Ukrainie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Przesmyk suwalskiKumoch: Rosja może uczynić przesmyk suwalski niebezpiecznym miejscem

Szczyt NATO w Madrycie. Tematem obrad m.in. pomoc Ukrainie

NATO udzieli kolejnego wsparcia Ukrainie, walczącej z rosyjską inwazją. Decyzje w tej sprawie mają zapaść na rozpoczynającym się we wtorek wieczorem szczycie Sojuszu w Madrycie. W trakcie obrad do polityków z krajów NATO ma też przemówić ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski.

Podczas obrad w hiszpańskiej stolicy przywódcy z krajów członkowskich NATO mają podjąć decyzję o zwiększeniu pomocy wojskowej dla Ukrainy. - Chodzi m.in. o znaczące dostawy w takich dziedzinach jak środki łączności, systemy do walki z dronami oraz paliwo - zapowiedział szef Sojuszu Jens Stoltenberg.

Największą pomoc militarną udzielają jednak Ukrainie poszczególne kraje członkowskie. Do tej pory Kijów otrzymał dostawy z 31 krajów, w tym w większości od członków NATO. Ukraińscy żołnierze dostali zarówno czołgi, haubice, działa, rakiety, amunicję jak i drony. Najwięcej pomocy przekazały Stany Zjednoczone oraz Wielka Brytania. W kilku krajach Europy mieszkańcy przeprowadzali zbiórki pieniędzy na sprzęt wojskowy, a na Litwie za zebrane fundusze kupiono Ukraińcom drony.

NATO zaznacza równocześnie, że nie angażuje się bezpośrednio w działania zbrojne w Ukrainie. Przedstawiciele Sojuszu podkreślają, że wysłanie wojsk do kraju mogłoby doprowadzić do wybuchu trzeciej wojny światowej.

Zniszczenia w Lisiczańsku / zdjęcie ilustracyjneRosjanie ostrzelali ludzi, którzy przyszli po wodę. Zginęło osiem osób

***

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina

Więcej o: