CNN: USA przekażą Ukrainie NASAMS. System służy do obrony Białego Domu

Administracja USA ogłosi niebawem, że zakupiła dla Ukrainy system obrony przeciwrakietowej średniego zasięgu NASAMS - podaje CNN. Taki system używany jest m.in. do obrony przestrzeni powietrznej nad Waszyngtonem i ma zasięg nawet do 160 km.

Prezydent Joe Biden, który przebywa obecnie na szczycie G7 w Niemczech, ogłosił, że Stany Zjednoczone zapewnią Ukrainie "bardziej zaawansowane systemy rakietowe i amunicję".

Jak podaje CNN, w odpowiedzi na prośby Ukrainy, USA zamierzają w najbliższych dniach wysłać do tego kraju dodatkową amunicję artyleryjską oraz radary rozpoznania artyleryjskiego.

Zobacz wideo Poparcie USA dla Ukrainy osłabło? Pytamy eksperta

W pakiecie pomocy dla Ukrainy znajdzie się także system obrony przeciwrakietowej NASAMS o zasięgu do 100 mil, czyli 160 km. Produkowana przez amerykański Raytheon i norweski koncern Kongsberg broń służy m.in. do obrony przestrzeni powietrznej nad Waszyngtonem. 

Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

W zeszłym tygodniu administracja Bidena przekazała dodatkowe 450 milionów dolarów pomocy wojskowej dla Ukrainy, w tym kilka dodatkowych systemów rakietowych średniego zasięgu. Ten pakiet został ogłoszony zaledwie tydzień po tym, jak USA zapewniły, że wyślą Ukrainie dodatkowy miliard dolarów pomocy wojskowej.

Szczyt G7 w Bawarii. "Potrzeba skoordynowanych działań"

W Zamku Elmau w Bawarii rozpoczął się w niedzielę szczyt G7. Agendę spotkania przywódców czołowych gospodarek świata zdominuje kwestia wojny w Ukrainie. W tym roku przewodnictwo w grupie G7 sprawują Niemcy.

Przed rozpoczęciem szczytu kanclerz Olaf Scholz podkreślił, że na państwach G7 spoczywa szczególna odpowiedzialność. - Ten format oferuje odpowiednie ramy do podejmowania pilnych globalnych wyzwań. Rosyjska agresja w Ukrainie, trwająca pandemia i zmiana klimatu wymagają skoordynowanych działań - stwierdził.

Olaf Scholz dodał, że ważnym tematem trzydniowych rozmów będą także wysiłki na rzecz walki z globalnym kryzysem głodu. Oprócz przywódców USA, Kanady, Japonii, Wielkiej Brytanii, Francji i Włoch do Zamku Elmau zaproszeni zostali też przedstawiciele niektórych państw Afryki i Ameryki Południowej.

Joe Biden o Partnerstwie na rzecz Globalnej Infrastruktury. "USA uruchomią 200 mld dolarów"

Prezydent USA przypomniał w dniu otwarcia szczytu G7, że rok temu przywódcy państw G7 zobowiązali się do "zwiększenia wysiłków" na rzecz rozwoju infrastruktury w krajach o niskich i średnich dochodach. 

- Dzisiaj oficjalnie uruchomiliśmy Partnerstwo na rzecz Globalnej Infrastruktury. Z dumą ogłaszam, że Stany Zjednoczone uruchomią 200 mld dolarów publicznych i prywatnych w ciągu najbliższych pięciu lat na rzecz tego partnerstwa - powiedział Joe Biden. - Wspólnie [jako kraje G7-red] planujemy uruchomić 600 mld z funduszy G7 do roku 2027. Strategiczne inwestycje pozwolą w rozwoju krytycznych elementów globalnej stabilizacji. Zdrowie, bezpieczeństwo zdrowotne, równość płci, cyfryzacja - wyliczał Biden. 

Jak wynika z komunikatu na stronie Białego Domu, tylko Stany Zjednoczone zamierzają przeznaczyć 200 mld dolarów w ciągu pięciu lat na infrastrukturę w krajach rozwijających się. Pieniądze mają pochodzić z funduszy federalnych i zysków z inwestycji w sektorze prywatnym. 

Na zabezpieczenie szczytu rząd federalny i władze Bawarii przeznaczyły około 180 milionów euro. Na drogach i pobliskich przejściach granicznych policja wzmocniła kontrole. Nad rzeką Loisach alterglobaliści rozbili miasteczka namiotowe. Niemieckie MSW wezwało protestujących do powstrzymania się od przemocy.

Spotkanie grupy G7 w Bawarii potrwa do 28 czerwca.

Więcej o: