Sprawca strzelaniny został zatrzymany tuż po zdarzeniu. Jak podaje portal Nrk.no, był już wcześniej znany policji. Funkcjonariusze oceniają, że mężczyzna nie miał wspólników. Na razie nie wiadomo, dlaczego zdecydował się na taki krok.
W sobotę ulicami Oslo ma przejść parada równości, stąd w norweskich mediach pojawiają się podejrzenia, że atak mógł mieć podłoże homofobiczne.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Okoliczności są wyjaśniane. Media informowały we wczesnych godzinach rannych, że napastnik nie został jeszcze przesłuchany.
Świadkiem zdarzenia był m.in. dziennikarz NRK Olav Rønneberg. Jak relacjonuje, sprawca położył torbę na ziemi, podniósł broń i zaczął strzelać.
- Pękła szyba w klubie nocnym i zrozumiałem, że muszę się schronić - mówi Rønneberg. Obsługa szybko sprowadziła klientów do środka i zamknęła drzwi.
- Na ulicach było dużo szczęśliwych ludzi. (...) Potem wszystko zamieniło się w panikę i rozpacz, a na ulicach były martwe osoby - dodaje.
"Dzisiejsza strzelanina była absolutnie przerażająca, była czystym złem. Nasze myśli kierujemy do zmarłych, rannych i ich krewnych. Wszyscy pracownicy są bezpieczni i cali. Dbajcie o siebie nawzajem w tym czasie" - napisali pracownicy klubu "London Pub" w mediach społecznościowych.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>