Kai Hansen od kilku lat prowadzi pub na Goat Island, wyspie położonej na pełnej krokodyli rzece Adelaide. Mężczyzna jest więc przyzwyczajony, że co jakiś czas na jego posesję przychodzą te dzikie zwierzęta. Wcześniej miał psa o imieniu Pippa, który odganiał krokodyle, jednak cztery lata temu jeden z nich zjadł czworonożnego przyjaciela Kaia Hansena.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
Jak podaje "The Canberra Times", pewnego dnia krokodyl podszedł za blisko miejsca, w którym ludzie wychodzą z helikoptera. - Tego dnia miałem tam [w pubie] około 20 osób - powiedział mężczyzna. Uzbrojony w "patelnię nieprzywierającą" postanowił odgonić zwierzę. - Dałem klapsa. (...) W takich sytuacjach nie ma czasu na myślenie, po prostu robisz to, co musisz zrobić - stwierdził Hansen.
Po dwóch uderzeniach patelnią krokodyl wrócił do rzeki. Nagranie, na którym widać tę "walkę", udostępnił w poniedziałek działający na wyspie operator turystyczny Airborne Solutions Helicopter Tours.