Prezydent Francji powiedział stacji BFM TV, że jego kraj musi spełniać rolę "europejskiej potęgi, która proponuje mediację i dąży do pokoju". "Słyszę wypowiedzi niektórych, którzy twierdzą, że celem wojny jest zmiażdżenie Rosji. Mówię im - to błąd. Jeżeli tak postąpicie, nigdy nie wynegocjujecie pokoju" - stwierdził Emmanuel Macron.
W rozmowie z mediami polityk odniósł się również do pytań o możliwą podróż do Rosji w celu spotkania z prezydentem Władimirem Putinem. "Wyjazd do Rosji wymagałby warunków wstępnych, gestów ze strony prezydenta Putina" - wyjaśnił.
Prezydent Francji w wywiadzie zapowiedział też kontynuowanie rozmów telefonicznych z Władimirem Putinem. "Rolą Francji jest pomaganie Ukrainie, ale także utrzymywanie więzi i prowadzenie rozmów z Rosją. Więc będę to robił, jeżeli będzie to przydatne. To ważne, ponieważ Zełenski i Putin nie rozmawiają ze sobą. Nie ma obecnie możliwości, po stronie Rosji czy Ukrainy, na podjęcie nowych negocjacji" - tłumaczył prezydent Francji.
Podkreślił jednak, że rozmowy na linii Paryż-Moskwa były i nadal będą prowadzone w porozumieniu z ukraińskimi władzami.
Emmanuel Macron powiedział również, że nie wierzy w porozumienie z Rosją w sprawie odblokowania portów w Ukrainie. Wczoraj w Kijowie europejscy liderzy apelowali do Moskwy, aby zgodziła się na interwencję ONZ w celu umożliwienia eksportu ukraińskiego zboża.
Więcej aktualnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl
Prezydent Francji Emmanuel Macron zakończył trzydniową podróż po Europie Środkowo-Wschodniej, podczas której odwiedził Rumunię, Mołdawię i Ukrainę. Szef państwa spotkał się wczoraj w Kijowie z przywódcami Niemiec, Włoch, Rumunii i Ukrainy. Obiecał Ukraińcom dostawy dział i natychmiastowe udzielenie statusu kandydata do Unii Europejskiej.
Po wczorajszej wizycie w Kijowie prezydent Francji powiedział, że europejscy przywódcy dali jasny sygnał poparcia dla Ukrainy. "Naród ukraiński znajduje się bardzo trudnej sytuacji. Obowiązkiem Francji i Europy było przybycie na miejsce, aby powiedzieć, że jesteśmy u ich boku, że szanujemy ich, i że podziwiamy ich odwagę" - stwierdził prezydent Francji w wywiadzie dla stacji TF1.
Francuskie media, komentując prezydencką wizytę, stwierdziły, że Emmanuel Macron "starał się pokazać, że jest przyjacielem Ukrainy". Jednak według obserwatorów jego relacje z Wołodymyrem Zełenskim pozostają chłodne.
Jak poinformował na Twitterze Jakub Kumoch, Emmanuel Macron zadzwonił w piątek do Andrzeja Dudy, by omówić wczorajszą wizytę w Kijowie. Prezydent Andrzej Duda w rozmowie podziękował Francji za poparcie statusu kandydata do Unii dla Ukrainy i zapowiedział, że wraz z przywódcami państw bałtyckich oraz Słowacji będzie przekonywał niezdecydowanych do tego kroku.
Szefowa Komisji Europejskiej potwierdziła w piątek, że jest pozytywna opinia w sprawie nadania Ukrainie statusu kraju kandydującego do Unii. Ursula von der Leyen poinformowała, że komisarze zwrócili się też do państw członkowskich, aby Ukraina otrzymała perspektywę europejską. Przewodnicząca Komisji powiedziała, że Ukraina zademonstrowała aspiracje i determinację, aby stać się krajem Wspólnoty, podziela standardy unijne i od kilku lat zbliża się do Unii.
"Z zadowoleniem przyjmuję pozytywną opinię Komisji Europejskiej o przyznaniu Ukrainie statusu kandydata. To pierwszy krok do członkostwa w UE, które z pewnością przybliży nas do zwycięstwa. Dziękuję przewodniczącej Ursuli von der Leyen i wszystkim członkom Komisji za historyczną decyzję" - napisał Wołodymyr Zełenski na Twitterze. Dodał, że liczy również na pozytywny wynik debaty w tej sprawie podczas szczytu przywódców państw unijnych w przyszłym tygodniu.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>