Chiny. Kamery zarejestrowały brutalną napaść na kobiety w restauracji. Bito je krzesłami i kopano po głowach

Do brutalnej napaści na grupę kobiet doszło w jednej z restauracji w mieście Tangshan na wschodzie kraju. W czasie ataku napastnicy uderzali kobiety pięściami, krzesłami i kopali po głowach. Wszystko zarejestrowały kamery monitoringu, a nagranie, które błyskawicznie rozeszło się w mediach społecznościowych, zszokowało chińską opinię publiczną.

Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę około godziny 2:40 nad ranem w jednej z całodobowych restauracji w prowincji Hebei, około 145 kilometrów od Pekinu. Kamery monitoringu zarejestrowały jak jeden z mężczyzn obecnych w lokalu podchodzi do stolika, gdzie siedzi kilka kobiet. Kładzie dłoń na  plecach jednej z nich, a ona go odpycha. Wtedy napastnik uderza ją pięścią w twarz.

Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Widzimy, że dochodzi do szarpaniny, a koleżanki atakowanej kobiety próbują jej pomoc. W pewnym momencie jedna z nich uderza napastnika butelką w głowę, a on rzuca się na nią. Do restauracji wbiegają inni mężczyźni i dochodzi do bijatyki, która trwa ponad dwie minuty - relacjonuje BBC.

Zobacz wideo Rosję i Chiny łączy ścisłe partnerstwo na wielu płaszczyznach?

Napastnicy uderzają kobiety krzesłami, kopią je i nie przestają nawet wtedy, gdy jedna z nich leży na podłodze. Następnie sprawcy przenoszą się przed lokal, co także zarejestrował monitoring.

Na kolejnym nagraniu widać grupę mężczyzn uderzających młodą kobietę w twarz. Zaatakowana przewraca się kilka razy, następnie znów zostanie popchnięta i uderza też głową w schody. Napastnicy kopią ją po całym ciele.

Dziewięć osób zatrzymanych po brutalnej napaści na kobiety

BBC podaje, że dwie kobiety zostały przyjęte do szpitala, a ich stan lekarze określili jako stabilny. Dwie pozostałe poszkodowane doznały jedynie lekkich obrażeń.

Edgars RinkeviczsSzef MSZ Łotwy złożył życzenia Rosji: Życzę przegrania wojny z Ukrainą

Policja w Tangshan poinformowała, że w sobotę po południu aresztowała dziewięć osób pod zarzutem brutalnej napaści. Trwa śledztwo w sprawie.

Nagranie błyskawicznie obiegło internet i wznowiło dyskusje o przemocy wobec kobiet w Chinach

"To może się przydarzyć mnie, każdej z nas" - napisała jedna z internautek. Tylko ten jeden wpis cytowany przez BBC "polubiono" ponad 100 tysięcy razy.

Jarosław KaczyńskiKaczyński znów uderza w Tuska: Zła strona mocy

Z badań Ogólnochińskiej Federacji Kobiet wynika, że do aktów przemocy wobec kobiet w Chinach często dochodzi za zamkniętymi drzwiami. W 2013 roku problem przemocy domowej dotyczył mniej więcej jednej czwartej spośród 270 milionów chińskich rodzin.

W 2018 roku media podawały, że średnio co 7,4 sekundy jakaś kobieta w kraju jest bita. Według BBC wielomiesięczne lockdowny wprowadzone w związku z pandemią COVID-19 tylko spotęgowały problem przemocy wobec kobiet w tym kraju.

Więcej o: