Łukaszenka bajdurzy o "presji" z Zachodu. "Może będziemy zmuszeni walczyć o Ukrainę"

Alaksandr Łukaszenka stwierdził, że Białoruś jest "obiektem presji" Zachodu, który "nie poprzestanie na Ukrainie". Jak zasugerował, białoruscy żołnierze mogą być "zmuszeni" do walki o "zachodnią część Ukrainy, aby nie została podzielona".
Zobacz wideo Rosję i Chiny łączy ścisłe partnerstwo na wielu płaszczyznach?

W piątek Alaksandr Łukaszenka ogłosił, że Białoruś jest "obiektem presji" Zachodu, zwłaszcza ze względów geopolitycznych. - Oni [Zachód - red.] jeszcze nie odeszli od celu wyrównania sił na froncie. A my musimy być przygotowani na konieczność zatrzymania tych działań - powiedział, jak cytuje Ukraińska Prawda, dodając, że "Zachód nie poprzestanie na Ukrainie".

- Przyjdą z Ukrainy Zachodniej czy skąd indziej. Może będziemy zmuszeni walczyć o zachodnią Ukrainę, żeby nie została podzielona. Bo to śmierć dla nas, nie tylko dla Ukraińców. Wokół dzieją się straszne rzeczy - dodał. Słowa Alaksandra Łukaszenki są absurdalne, bowiem to Rosja, która zaatakowała sąsiednie państwo i wciąż grozi innym, jeśli nie będzie po jej myśli, stanowi zagrożenie, nie Zachód.

Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl

Władimir Putin (zdjęcie ilustracyjne)Putin potrzebował pilnej pomocy medycznej? Nowe doniesienia

"Świat wokół nas płonie"

Alaksandr Łukaszenka wezwał również, aby "nie dopuścić do ukraińskiego scenariusza na Białorusi". - Jeśli nie wyciągniemy wniosków z tego, co wydarzyło się w 2020 roku i później, zrobimy duży krok w kierunku ukraińskich wydarzeń. Ale będzie to dla nas trudniejsze niż dla Ukrainy. Nie straszę - wiecie, że nie mówię tego bez powodu - stwierdził.

- Nikt z nas nie chce takiego scenariusza, więc działamy. Sprawa jest kluczowa - powiedział. - Moi drodzy, nie daj Boże, zacznie się jakieś zamieszanie. Wtedy my (władze - przyp. red.) pójdziemy dalej. I nie chodzi o to, że będę tu biegał z karabinem maszynowym - wy będziecie biec przede mną - podkreślił.

- Świat wokół nas płonie: w jednym miejscu trwa wojna, w innych to tylko część wojny hybrydowej, która dotyczy mediów, gospodarki i tak dalej. Wszystko jest w płomieniach - dodał, wzywając do "oczyszczenia społeczeństwa białoruskiego z łajdaków" z organizacji pozarządowych.

Emmanuel MacronFrancja: Możemy wziąć udział w operacji odblokowania portu w Odessie

Białoruskie władze zapowiedziały kontynuację ćwiczeń wojskowych na granicy z Ukrainą i krajami zachodnimi. Ponadto Aleksander Łukaszenko złożył szereg alarmujących oświadczeń, m.in. dotyczących utworzenie dowództwa operacyjnego dla wojsk na ukraińskiej granicy, zakup rosyjskich S-400 i Iskanderów, a nawet także "milicji ludowej" - przypomina Ukraińska Prawda.

Czytaj też: Ukraiński sztab: Do 18 czerwca sprawdzian gotowości bojowej Białorusi. Potem chcą zamknąć część nieba

Więcej o: