Podczas środowego spotkania z sycylijskimi księżmi i biskupami papież Franciszek poruszył "nurtujące go" kwestie związane z tym, jak duchowni stosują się do reform liturgicznych Soboru Watykańskiego II - podały m.in. portale Angelus News i Catholic News Agency. - Jak się miewa reforma, którą wprowadził Sobór? Co z liturgią? - pytała głowa Kościoła katolickiego.
- Nie wiem, jak księża z Sycylii głoszą kazania, bo nie uczestniczę w ich mszach [...]. Czy robią to tak, że ludzie wychodzą na papierosa, a potem wracają, bo w homilii ksiądz mówi o wszystkim i o niczym? - zastanawiał się Franciszek. - Pamiętajcie, że po ośmiu minutach uwaga słabnie. Ludzie chcą treści: myśli, uczuć i obrazów, które będą nosić przez cały tydzień - apelował do duchownych.
Więcej wiadomości ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Franciszek zwrócił uwagę nie tylko na długość kazań, ale także na staromodny styl ubierania się sycylijskich kapłanów. - Powiem wam coś szczerze. Nie chodzę na tutejsze msze, ale widziałem zdjęcia. A na nich, moi drodzy, zawsze są koronki, birety... Gdzie my jesteśmy? 60 lat po Soborze! Przydałoby się jakoś zaktualizować sztukę liturgiczną, tę modę liturgiczną - podkreślił papież. - Tak, zakładanie koronek babci czasami jest w porządku, ale tylko czasami.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>