Putin między słowami porównał się do cara Piotra I Wielkiego. "On niczego nie zabierał, on dokonywał zwrotu"

Prezydent Rosji Władimir Putin na czwartkowym spotkaniu z młodymi naukowcami i przedsiębiorcami w Moskwie nawiązał w metaforyczny sposób do wojny w Ukrainie. Polityk porównał obecne wydarzenia do działań, które przed kilkuset laty prowadził car Rosji Piotr I Wielki.

- Żyjemy w epoce zmian; to jest oczywiste dla wszystkich; każdy to rozumie i widzi. Dokonują się przemiany geopolityczne, naukowe i technologiczne. Świat się zmienia i dzieje się to szybko. Aby rościć sobie jakiegoś rodzaju przywództwo, nie mówię nawet o przywództwie globalnym, mam na myśli przywództwo w jakimkolwiek obszarze, każdy kraj, każdy naród, każda grupa etniczna powinna zapewnić sobie suwerenność - stwierdził w czwartek prezydent Rosji Władimir Putin.

Jak dodał, "ponieważ nie ma państwa pośredniego - albo kraj jest suwerenny, albo jest kolonią, bez względu na nazwę kolonii".

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

- Nie będę podawać żadnych przykładów, żeby nikogo nie urazić, ale jeśli jakiś kraj lub grupa krajów nie jest w stanie podejmować suwerennych decyzji, to jest już do pewnego stopnia kolonią. Ale kolonia nie ma żadnych perspektyw historycznych, nie ma szans na przetrwanie w tej trudnej walce geopolitycznej - mówił Putin.

Polityk stwierdził, że "Rosja zawsze pozostawała w czołówce bieżących wydarzeń".

- Tak, były w historii naszego kraju okresy, kiedy musieliśmy się wycofać, ale tylko po to, by się zmobilizować i iść do przodu, skoncentrować się i iść do przodu - podkreślił.

- Jeśli nie będziemy opierać się na podstawowych wartościach kultur narodowych narodów Rosji, nie skonsolidujemy naszego społeczeństwa. Bez konsolidacji wszystko się rozpadnie. A fakt, że musimy się bronić i o to walczyć, jest oczywisty - mówił Putin.

Zobacz wideo Rosję i Chiny łączy ścisłe partnerstwo na wielu płaszczyznach?

Władimir Putin o Piotrze I Wielkim

Prezydent Rosji nawiązał też do wystawy z okazji 350. rocznicy urodzin cara Rosji Piotra I Wielkiego.

- Piotr Wielki prowadził Wielką Wojnę Północną przez 21 lat. Na pierwszy rzut oka był w stanie wojny ze Szwecją, coś jej odbierając… Niczego nie zabierał, on dokonywał zwrotu. Tak było - przekonywał Władimir Putin.

- Tereny wokół jeziora Ładoga, gdzie założono Petersburg. Kiedy zakładał nową stolicę, żaden z krajów europejskich nie uznał tego terytorium za część Rosji; wszyscy uznawali to za część Szwecji. Jednak od niepamiętnych czasów żyli tam Słowianie wraz z ludami ugrofińskimi, a terytorium to znajdowało się pod kontrolą Rosji. To samo dotyczy kierunku zachodniego, Narwy i jego pierwszych kampanii. Dlaczego tam się kierował? Dokonywał zwrotu i wzmacniał, to właśnie robił - mówił.

- Oczywiście naszym zadaniem jest też zwracanie i wzmacnianie - dodał rosyjski prezydent.

***

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>

Więcej o: