Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow w środę (8 czerwca) przybył do Turcji, która ma pełnić rolę mediatora między Rosją a Ukrainą. Spotkał się tam ze swoim tureckim odpowiednikiem Mevlutem Cavusoglu, a jednym z tematów rozmów było odblokowanie eksportu ukraińskiego zboża z portów kontrolowanych przez Rosję. Po spotkaniu miała miejsce wspólna konferencja prasowa zakończona pytaniami od dziennikarzy.
Dziennikarz ukraiński obecny na konferencji w Turcji postanowił wykorzystać tę okazję. - Jestem z ukraińskiej telewizji publicznej, koniecznie chcę zadać pytanie - zaczął Muslim Umerow. - Oprócz zboża, jakie inne towary ukradliście z Ukrainy, i komu je sprzedaliście? - zapytał.
- Głowa cię boli od zastanawiania się cały czas, gdzie coś ukraść? Myślisz, że wszyscy to robią? - odpowiedział z uśmiechem Siergiej Ławrow. - Nasze cele tam są jasne, chcemy uchronić ludzi przed presją neonazistowskiego reżimu. Nie przeszkadzamy w transporcie zboża. Aby zboże mogło opuścić porty, pan Zełenski musi wydać rozkaz, to wszystko - dodał szef rosyjskiego MSZ powielając po raz kolejny kłamliwy propagandowy przekaz o rzekomych "neonazistach" w Ukrainie, i zaprzeczając, że Rosja blokuje transport zboża. Ławrow dodał, że Rosja nie przeszkadza w eksporcie zboża z Ukrainy, a problem ten jest "wyolbrzymiany" przez Zachód.
Więcej informacji z kraju i ze świata znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Nagranie z konferencji opublikował w mediach społecznościowych doradca MSW Ukrainy Anton Heraszczenko.
Jak opisuje "The Guardian", ukraiński dziennikarz przez całą konferencję miał problem z zadaniem pytania Ławrowowi. Mimo wielokrotnych prób i wyciągniętej ręki był on ignorowany. W pewnym momencie po prostu wstał i zabrał głos. W rozmowie z agencją AFP Umerow wyjaśnił, że zdał sobie sprawę z tego, iż "nie pozwolą mu mówić", dlatego przejął inicjatywę.
- Zaryzykowałem przerwanie konferencji prasowej, ponieważ cała Ukraina czeka na odpowiedź na to pytanie - powiedział.
W poniedziałek podczas wirtualnego spotkania na temat kryzysu żywnościowego szef dyplomacji USA Antony Blinken powiedział, że "Rosja szantażuje świat, blokując eksport ukraińskiego zboża i eksportuje głód i cierpienie daleko poza Ukrainę, m.in. do Afryki". Zwrócił uwagę na konieczność pilnej i szybkiej odpowiedzi na ten kryzys, bo reszta świata nie może czekać, aż "Putin zrobi słuszną rzecz".
O nadchodzącym kryzysie żywnościowym Ukraina mówi od dłuższego czasu. Według ministra rolnictwa Ukrainy Mykoły Solskiego może on nastąpić już w lipcu. Wszystko dlatego, że Ukraina jest jednym z największych eksporterów zboża na świecie. Więcej na ten temat pisaliśmy w materiale:
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.