Liczbę ofiar rosyjskich zbrodni wojennych w Buczy podało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Ukrainy, powołując się na głównego komendanta policji Ihora Kłymenkę. W podkijowskim mieście 461 osób zostało zabitych przez rosyjskiego okupanta.
Przeczytaj więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Ukraińskie służby pracują nad ustaleniem, kim byli rosyjscy żołnierze, dopuszczający się zbrodni w Buczy i jej okolicach. Chodzi o to, żeby móc pociągnąć ich do odpowiedzialności. Niektórzy zbrodniarze zostali już zidentyfikowani, jednak wciąż nieznana jest tożsamość większości z nich.
Szef Ukraińskiej Policji Ihor Kłymenka odwiedził miejsca, w których odkryto masowe groby. - W miejscu pochówku znajdowało się łącznie 116 ciał. Większość to mężczyźni. Niektóre ofiary miały rany postrzałowe, obrażenia od min, niektóre ciała były spalone. Łącznie w rejonie Buczy zginęło 1137 osób, 461 z nich bezpośrednio w mieście Bucza - poinformował.
Wśród zabitych Ukraińcy znaleźli m.in. ciało policjanta, który został zamordowany kiedy próbował ewakuować z Buczy ludność cywilną.
- Ustalamy teraz nazwiska wszystkich żołnierzy. Część już zidentyfikowaliśmy. Przygotowano już dane trzynastu podejrzanych: dwóch żołnierzy Rosgwardii i jedenastu żołnierzy Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej - powiedział Klymenko.
BBC informowało w maju, że ponad połowa osób zabitych w rejonie Buczy to ofiary zbrodni wojennych. Grupa około 650 osób straciła życie nie wskutek bombardowań czy ranienia odłamkami, a została zastrzelona w trakcie egzekucji.
****
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.