Do tragedii doszło 26 maja około południa na Florydzie. Kiedy policjanci pojawili się na miejscu, kobieta, matka 2-latka, próbowała reanimować swojego 26-letniego męża. Mężczyzna miał ranę postrzałową. W pokoju znajdowało się jeszcze troję ich dzieci - najstarsze miało 5 lat, najmłodsze 5 miesięcy. To 2-latek miał strzelić do ojca z broni palnej.
Przeczytaj więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
- Najpierw myśleliśmy, że to może być samobójstwo. Ale okazało się, że mężczyzna został postrzelony w plecy. Później 5-latek powiedział, że to jego 2-letni brat zastrzelił ich ojca - powiedział szeryf hrabstwa Orange John Min. O zabójstwo została oskarżona matka 2-letniego chłopca.
- Broń nie była właściwie zabezpieczona. Prawdę mówiąc, była łatwo dostępna dla 2-latka - powiedział szeryf.
Zmarły mężczyzna to 26-letni Reggie Mabry. Grał w grę wideo, kiedy jego 2-letni syn przypadkowo wystrzelił z Glocka 19 prosto w plecy ojca. Mabry zginął na miejscu.
Partnerką mężczyzny była Marie Ayala, 28-latka. Wcześniej para była skazana za przestępstwa i żadne z nich nie mogło legalnie posiadać broni - podaje "The New York Times". Małżeństwo przebywało też na tak zwanym "okresie warunkowym", w związku z oskarżeniami dotyczącymi zaniedbywania dzieci i przestępstwami narkotykowymi.
Kobieta ma teraz odpowiedzieć za zabójstwo, zaniedbywanie dzieci oraz nielegalne posiadanie broni. Jeśli zostanie skazana, grozi jej do 15 lat więzienia.
Everytown for Gun Safety [organizacja non profit, która monitoruje politykę dot. broni palnej i jest za reglamentowaniem dostępu do broni] podaje, że w zeszłym roku w Stanach Zjednoczonych aż 163 osoby zostały nieumyślnie zastrzelone przez dzieci. W tym roku, według pracowników organizacji, doszło już do 46 takich zgonów.
****
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.