Eksplozje i pożar w magazynie w Bangladeszu. Zginęło kilkadziesiąt osób, setki rannych

Co najmniej 49 osób zginęło w wyniku pożaru i eksplozji w Bangladeszu. Wśród ofiar jest 7 strażaków, a także dziennikarze, którzy prowadzili relacje z miejsca pożaru.

Rannych jest ponad 300 osób. Istnieją obawy, że liczba ofiar może wzrosnąć, ponieważ wielu poszkodowanych jest w stanie krytycznym.

Zobacz wideo Bezpieczeństwo szwaczy zagrożone

Bangladesz. W pożarze składu kontenerów zginęło co najmniej 49 osób

Pożar wybuchł w sobotni wieczór w składzie kontenerów w Sitakunda. Zakład zatrudniał 600 osób. Magazynowano w nim około 4000 kontenerów. W niektórych z nich przechowywano substancje chemiczne. Po wybuchu pożaru zaczęły one eksplodować. Reuter przywołuje relacje mieszkańców, według których eksplozje wybiły szyby w okolicznych budynkach.

Trwa próba opanowania ognia. Jeden ze strażaków przyznał w rozmowie z agencją, że akcja jest coraz trudniejsza z powodu toksycznych oparów. 

Przyczyna pożaru pozostaje nieznana. Istnieje podejrzenie, że ogień pojawił się w kontenerze, w którym przechowywano nadtlenek wodoru, a następnie szybko się rozprzestrzenił.

Ukraiński czołg w obwodzie donieckim, 30 maja.Szef resortu obrony Ukrainy o "optymistycznej" prognozie końca wojny

Więcej o:
Weź udział w dyskusji:
Eksplozje i pożar w magazynie w Bangladeszu. Zginęło kilkadziesiąt osób, setki rannych
Aby skomentować ten i inne artykuły zapraszamy na forum.gazeta.pl