Kanał Biełaruski Hajun - uznany przez władze w Mińsku za "formację ekstremistyczną" - który zbiera i publikuje informacje na temat ruchów i działań wojsk, w tym rosyjskich, opublikował w czwartek 2 czerwca nagranie pociągu z pojazdami opancerzonymi. Jak twierdzi opozycyjny bloger Anton Motołko, Białoruś przerzuca sprzęt wojskowy bliżej granicy z Ukrainą.
Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Według opozycjonisty na nagraniu widoczne jest co najmniej 50 jednostek sprzętu wojskowego, transportowanego drogą kolejową z Grodna do obwodu brzeskiego - południowo-zachodniej części przy granicy z Polską i Ukrainą.
Jak poinformował, w środę 1 czerwca na stacjach kolejowych Korboczyce i Świsłocz w obwodzie grodzieńskim zostało załadowanych: 37 bojowych wozów piechoty, pięć przeciwlotniczych zestawów rakietowych Osa, 2 ciężarówki Ural, BRDM-2, BTS-4. Sprzęt należy do białoruskich sił zbrojnych. Na wielu z nich widnieje czerwony kwadrat. Pociąg wyruszył następnego dnia, w czwartek o godz. 8 rano.
Warto podkreślić, że armia Białorusi jest całkowicie zależna od rosyjskich generałów. Zdaniem Ołeksija Hromowa, zastępcy szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy, główne wysiłki białoruskich sił zbrojnych skupiają się na rozpoznaniu i eksploatacji dróg na terenach przygranicznych
- Siły zbrojne Białorusi prowadzą wywiad i prace inżynieryjne na pozycjach, a także szkolenie bojowe. Poza tym układają miny na drogach i mostach w przygranicznej strefie z Ukrainą i Polską w obwodzie brzeskim - powiedział podczas konferencji prasowej.
Hromow zaznaczył, że ukraiński wywiad wojskowy nie zauważa koncentracji uderzeniowych jednostek na terenie Białorusi w celu przeprowadzenia ataku na Ukrainę. Podkreślił jednak, że wciąż pozostaje zagrożenie ostrzałów artyleryjskich i rakietowych ze strony kraju Łukaszenki.
Wcześniej władze w Mińsku zapowiedziały, że od 22 czerwca do 1 lipca w obwodzie homelskim w pobliżu granicy z Ukrainą zostaną przeprowadzone "ćwiczenia mobilizacyjne". Według doniesień mediów głównym ich celem będzie "podniesienie poziomu gotowości bojowej".
Już 26 maja w Brześciu rozpoczęły się szkolenia wojskowe, w których brali udział spadochroniarze - poinformował na Telegramie przewodniczący brzeskiego komitetu wykonawczego Ołeksandr Rohaczuk. Jednostka znajduje się prawie 40 km od granicy z Ukrainą i około 30 km od granicy z Polską.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.