Aleksander Bobykin i Aleksander Iwanow usłyszeli wyroki po 11 lat i 6 miesięcy więzienia. Ukraiński sąd uznał ich za winnych zbrodni wojennych.
Rosyjscy żołnierze na co dzień służyli w Murmańsku na dalekiej północy. W lutym znaleźli się w pobliżu ukraińskiej granicy. 24 lutego przekroczyli ją i ostrzelali z wieloprowadnicowej wyrzutni rakiet Grad miejscowości w obwodzie charkowskim. Rakiety trafiły między innymi w budynki mieszkalne i szkołę. Następnie ich oddział został rozbity przez ukraińskie siły, a oni sami zostali zatrzymani.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Rosjanie przyznali się do winy. Ich obrońcy wskazywali, że żołnierze wykonywali rozkazy i działali pod przymusem.
To kolejne tego typu wyroki. W ubiegłym tygodniu sąd w Kijowie skazał na dożywocie rosyjskiego żołnierza, który zastrzelił ukraińskiego cywila. Był to pierwszy wyrok za zbrodnie, popełnione w czasie wojny ukraińsko-rosyjskiej.
Sąd uznał 21-letniego dowódcę czołgu Wadima Sziszimarina za winnego zastrzelenia 62-letniego mężczyzny we wsi Czupachywka na północnym wschodzie Ukrainy. Do zbrodni doszło 28 lutego, cztery dni po rozpoczęciu wojny.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>