Rosja grozi swoim oficerom, ci w rozmowach krytykują władze. "Władimir Putin to sk******n j***ny"

Rosja szantażuje własnych żołnierzy, grożąc oficerom, że wywiezie ich rodziny na Daleki Wschód. Takie groźby nie podnoszą i tak słabego morale wśród rosyjskiego dowództwa. W przechwyconym przez ukraińskich dziennikarzy nagraniu słychać, jak krytykują Władimira Putina czy ministra obrony Siergieja Szojgu.

Rozmowa dwóch rosyjskich pułkowników została opublikowana przez dziennikarzy ukraińskiego portalu Schemy. Z rozmowy wynika, że oficerowie nie są zadowoleni z decyzji, jakie podejmują władze w związku z wojną w Ukrainie. Dziennikarze ustalili, że w rozmowie uczestniczą pułkownicy Maksim Własow (oskarżany o koordynowanie ostrzału Mariupola w 2015 roku) i Witalij Kowtun (żołnierz pochodzący z Ukrainy, który zachęca do atakowania obiektów cywilnych). 

Zobacz wideo Pomoc Ukrainie. 1,3 mln ładunku, w tym haubice M777, zostało wysłane z Kanady do Europy

Rozmowa rosyjskich oficerów o Szojgu. "Nie możesz go zobaczyć ani usłyszeć, a później ta k**wa skądś wyjdzie"

- Trzeba, k***a, wykorzystywać te pociski, k***a, rzucać je trzeba. Nawet jeżeli źle trafią, to niech zaczynają się bać, wj***ć je na dworce, na kolej! - mówi Kowtun na nagraniu. Następnie wojskowi przechodzą do polityki. Mówią, że "Władimir Putin to sk******n j***ny", a generała armii Aleksandra Dwornikowa nazywają "legendą sp******enia".

 

- Zwróć uwagę na to, gdzie jest ten Szojgu. Nie możesz go zobaczyć ani usłyszeć, a później ta k**wa skądś wyjdzie. Wokół niego pojawi się jakiś niepokój, biegają na zgiętych nogach, ci generałowie, pułkownicy, porucznicy... - mówi tym razem Własow.

Kowtun dodaje, że jest niezadowolony z tego, że Rosjanie nie zajęli Kijowa. Stwierdził, że Moskwa powinna zrzucić pociski na wszystkie kluczowe obiekty w stolicy Ukrainy. - Dlaczego nie przyleciał ten pocisk, k**wa? Dlaczego? Miał trafić w Radę Najwyższą. Wj**ać rakiety na centrum miasta! Tam jest Rada Najwyższa, budynki rządowe. Tam pewnie nie ma nikogo z polityków, pewnie zginie jakiś ochroniarz. Ale wszyscy to, k***wa, zobaczą! - argumentował.

Przeczytaj więcej informacji z Ukrainy na stronie głównej Gazeta.pl.

Wołodymyr Zełenski Austria. W tekście o Zełenskim użyto porównania z nazistowskich magazynów

Wojna w Ukrainie. Rosja szantażuje oficerów

Złe nastroje wśród wysokich rangą żołnierzy rosyjskich może potęgować także fakt, że dowódcy próbują zmusić żołnierzy do walki w Ukrainie. Zgodnie z ustaleniami ukraińskiego wywiadu, rodziny niektórych oficerów otrzymały zakaz opuszczania Rosji. Ponadto powiedziano im, że jeśli ich bliscy odmówią wykonania rozkazów, to wówczas przesiedlą całą rodzinę na Daleki Wschód.

Najwięcej szantażowanych oficerów ma pochodzić z rosyjskiego Zachodniego Okręgu Wojskowego, gdzie najwięcej wojskowych bierze udział w wojnie w Ukrainie. Poza tym Rosjanie wysiedlają rodziny żołnierzy ze służbowych mieszkań. Dotyczy to rodzin oficerów z 332. Pułku Śmigłowców 6. Armii Sił Powietrznych i Obrony Przeciwdesantowej, którzy odmówili wykonania rozkazu.

Ukraina. Specjalne dedykacje na rakietach. 'Za Buczę', 'Za Kaczyńskiego', 'Za kobiety i dzieci' Ukraina. Specjalne dedykacje na rakietach. "Za Buczę", "Za Kaczyńskiego"

Więcej o: