Wojna w Ukrainie. Siedem akcji zaopatrzeniowych Azowstalu. Rosjanie zestrzelili dwa śmigłowce

Ukraińscy żołnierze przez blisko trzy miesiące bronili Azowstalu. Jak się okazuje, w tym czasie zorganizowano siedem akcji zaopatrzeniowych. Choć każda z nich była udana, to dwa ukraińskie śmigłowce zostały zestrzelone przez Rosjan.

Szef ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) gen. brygady Kyryło Budanow w wywiadzie dla portalu The War Zone zdradził szczegóły akcji zaopatrzeniowych Azowstalu. - Operacja specjalna została zaplanowana i przeprowadzona przez wywiad obronny Ministerstwa Obrony Ukrainy - powiedział Budanow.

Kyryło Budanow o misjach zaopatrzeniowych: Wszystkie dostawy zakończyły się sukcesem

Operacja była wykonywana podczas ostrzałów Azowstalu przez siły rosyjskie. W sumie przeprowadzono siedem misji, w których udział brało 16 śmigłowców (dwa z nich zostały zestrzelone przez Rosjan). Podczas akcji dostarczono znajdującym się w kombinacie metalurgicznym żołnierzom broń, amunicję, lekarstwa, żywność oraz 72 dodatkowych myśliwców. - Wszystkie dostawy zakończyły się sukcesem - podkreślił Budanow.

O bohaterskiej akcji zaopatrzeniowej mówił także prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. - Ilu pilotów oddało życie, aby sprowadzić tam wszystko, od broni po wodę. I ilu zabrali stamtąd rannych. Duża liczba tych ludzi zginęła bohatersko - powiedział Zełenski. Ukraińskie władze nie podały jednak, ile osób zginęło podczas przeprowadzonej akcji. 

Przeczytaj więcej informacji z Ukrainy na stronie głównej Gazeta.pl.

Niestety, mimo dostaw zaopatrzenia, wojska rosyjskie zdobyły Azowstal. Budanow podkreśla jednak, że gdyby nie to, okupantowi szybciej udałoby się osiągnąć ten cel. Z ustaleń Pentagonu wynika, że w pewnym momencie aż 12 rosyjskich, batalionowych grup taktycznych działało w rejonie Azowstalu, zamiast w tym czasie służyć w innych rejonach Ukrainy. 

Wojna w Ukrainie. Obrona Azowstalu

Ukraińscy żołnierze, w tym z pułku Azow, bronili Mariupola przez prawie trzy miesiące. W połowie maja, aby ratować cywilów i rannych kolegów, obrońcy złożyli broń. Część z nich trafiła do rosyjskiej niewoli. Mieli zostać wydani Ukrainie w ramach wymiany jeńców, ale Moskwa zmieniła zdanie. Kremlowscy propagandyści i politycy nazywali obrońców z kombinatu Azowstal "neonazistami" i "bandytami", a wiceminister spraw zagranicznych Rosji Andriej Rudienko zapowiedział, że jeńcy, nim zostaną wymienieni, staną przed rosyjskim sądem.

Losy każdego z ukraińskich żołnierzy przebywających w rosyjskiej niewoli starają się śledzić obrońcy praw człowieka. Ich zdaniem świat nie powinien ustawać w wysiłkach na rzecz uwolnienia bohaterów z Mariupola.

*******

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.