Część lodowca oderwała się od masywu w piątek rano. Fragmenty lodu miały spaść z wysokości ok. 3400 metrów nad poziomem morza.
Na obszarze zagrożonym miało znajdować się 17 alpinistów.
Na miejscu pracowało około 40 ratowników. Do akcji zadysponowano siedem helikopterów. Po południu przekazano informację o śmierci 40-letniej Francuzki i 65-letniego Hiszpana. Dziewięciu alpinistów zostało rannych. Zostali przetransportowani do szpitali.
W policyjnym komunikacie poinformowano o wszczętym przez prokuraturę śledztwie.