Rosja plądruje zajęte przez swoje wojska terytoria, a całe karawany ciężarówek, przewożące produkty rolne, wyjechały Chersonia na Krym - donosi dziennikarz Denis Kazansky.
To nie jedyne takie informacje. Radio Swoboda podaje, że rosyjskie władze okupacyjne planują wywieźć z portu w zajętym Mariupolu ukraińskie wyroby metalowe i zboże, wykorzystując w tym celu statki zarejestrowane w innych państwach.
Z ich doniesień wynika, że w mariupolskim porcie ma znajdować się sześć statków handlowych pod obcą banderą. Zdjęcia satelitarne pokazują, że te jednostki przemieściły się do miejsc, gdzie zwykle odbywa się załadunek.
Więcej najnowszych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Radio Swoboda powołuje się także na rozmowę kolaboracyjnego "mera" Mariupola Kostiantyna Iwaszczenkę z rosyjskim dziennikiem "Kommiersant". Polityk potwierdził, że pierwszy statek jest już przygotowywany do załadunku i ma przetransportować do Rostowa nad Donem około 3 tys. ton produktów metalowych.
Znaczna część ukraińskiego zboża, które miało zostać przekazane na eksport, przechowywana jest obecnie w Odessie. Porty są jednak blokowane przez wojska rosyjskie.
Przedstawiciel Wielkiej Brytanii w Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, Neil Bush, powiedział, że "utrata zboża, które jest obecnie przechowywane w Odessie, może wpłynąć na około 43 miliony ludzi na świecie, którzy są już o krok od głodu". - Długotrwała rosyjska presja na ukraińską gospodarkę i produkty rolne wpłynie na setki milionów ludzi w przyszłości - dodał,
Dyplomata podkreślił, że zniszczenie rolnictwa Ukrainy, blokowanie jej portów przez Rosję i niszczenie infrastruktury zagraża globalnym rynkom żywnościowym. Obecnie około 25 milionów ton zboża z Ukrainy pozostaje w portach Morza Czarnego na skutek ich blokady przez Rosję. Zdaniem specjalistów, wojna rosyjsko-ukraińska ma coraz większy wpływ na sytuację na świecie, ponieważ miliard 700 tysięcy ludzi w ponad 100 krajach stoi obecnie w obliczu rosnących cen żywności, energii i surowców.
Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson postanowił intensyfikować wysiłki, aby umożliwić Ukrainie eksport zboża - informuje agencja Reuters, powołując się na przedstawiciela Downing Street. Na oficjalnej stronie rządu brytyjskiego podano, że blokowanie eksportu ukraińskiego zboża przez Rosjan powoduje, że ponad pięćdziesiąt krajów, głównie w Afryce i Azji, jest już na skraju sytuacji kryzysowej lub głodu.
Wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk oświadczył, że Polska chce eksportować ukraińskie zboże, ale nie poradzi sobie z eksportem wszystkich zasobów.
- Dlatego że potrzeby ich są rzędu 4-5 milionów ton zboża miesięcznie. My jesteśmy w stanie dostarczyć 2 miliony ton, dlatego że tu są problemy logistyczne, przede wszystkim kolej jest nie kompatybilna - tam są szerokie tory, a u nas wąskie. Do tego dochodzi jeszcze niewystarczająca ilość przejść granicznych - podkreślił.
Polska zabiega w Unii Europejskiej oraz Stanach Zjednoczonych o pomoc w budowie nowej infrastruktury. - Nie byliśmy przygotowani z punktu widzenia infrastruktury, więc Unia Europejska i Stany Zjednoczone powinny nam pomóc w jej tworzeniu. Musimy inwestować bardzo szybko - powiedział niedawno premier Matusz Morawiecki w wywiadzie dla Wall Street Journal.