Uvalde w Teksasie jest zrozpaczone po strzelaninie w Robb Elementary School, w której zginęło 21 osób. Jak opisuje AP, w środę w centrum 16-tysięcznego miasta zebrały się tłumy żałobników.
- Najsłodszy mały chłopiec, jakiegokolwiek znałem. Nie mówię tego, bo był moim wnukiem - powiedział w rozmowie z AP Manny Renfro, dziadek 8-letniego Uziyah Garcii, który jest jedną z ofiar 18-letniego Salvadora Ramosa. W środę policja przekazała, że wszystkie osoby, które zabił, znajdowały się w tej samej sali lekcyjnej, przeznaczonej dla czwartoklasistów.
Renfro w rozmowie z dziennikarzami wspomina, że podczas ostatnich ferii wiosennych wnuk odwiedził go w San Angelo. - Zaczęliśmy razem rzucać piłką, uczyłem go wzorów podań. Szybki, mały chłopiec, potrafił bardzo dobrze łapać piłkę - wspominał.
W masakrze w Uvalde zginęły dwie nauczycielki. Jedną z nich jest 44-letnia Eva Mireles, która uczyła głównie dzieci w wieku 9-10 lat. Kobietę w mediach społecznościowych opłakuje rodzina.
"Nasza społeczność straciła tak wiele niewinnych dzieci i co najmniej dwoje bohaterskich nauczycieli. Jednym z nich jest moja kuzynka. Nigdy sobie nie wyobrażałam, że stracimy ją w taki sposób. To, czego doświadczyłam dzisiaj, na zawsze pozostawi bliznę w moim sercu. Bardzo się modlę za moją ciotkę i moje kuzynki (jej siostry), jej córkę i męża. Tak wiele wspomnień zalewa mój umysł w każdej minucie. To, co się wydarzyło, jest niewyobrażalne i niewiarygodne. Najgorszy koszmar w historii" - napisała na Facebooku Cristina Arizmendi Mireles, kuzynka zabitej nauczycielki.
Jak podaje Reuters, Mireles była wyspecjalizowana w edukacji dwujęzycznej i specjalnej. Jej mąż jest policjantem w okręgu, w którym znajduje się placówka Robb Elementary School. "Uwielbiam bieganie, wędrówki, a teraz możesz zobaczyć, jak jeżdżę rowerem" - napisała o sobie Mireles w notce biograficznej na internetowej stronie szkoły.
W rozmowie z "Washington Post" nauczycielkę wspomina Audrey Garcia, matka Gabby - dziewczynki z zespołem Downa, którą uczyła Mireles. Podkreśla zaangażowanie 44-latki w pracy z dziećmi. - Moja córka ma zespół Downa i była wówczas jedną z pierwszych uczennic, które trafiły do zwykłej klasy - wspomina Garcia. Jak dodaje, Mireles nigdy nie postrzegała jej córki jako osoby z gorszym potencjałem od reszty uczniów.
"Eva (pani Mireles) uczyła Gabby w szkole podstawowej. Była piękną osobą i oddaną nauczycielką. Wierzyła w Gabby i robiła wszystko, aby ją uczyć, jak widać poniżej. Brak słów" - napisała Garcia na Twitterze. Do wpisu dołączyła zdjęcie nauczycielki i swojej córki.
Drugą nauczycielką, którą zabił Ramos, była Irma Garcia. Kobieta uczyła w szkole przez 23 lata. Jak podaje NBC News, miała czworo dzieci. Krewny nauczycielki napisał w mediach społecznościowych, że "poświęciła się, chroniąc uczniów" i "zginęła jak bohaterka".
W rozmowie z AP Lisa Garza z Arlington w Teksasie wspominała swojego kuzyna 10-letniego Xaviera Javiera Lopeza. - Był po prostu kochającym 10-letnim chłopcem, po prostu cieszącym się życiem. Był bardzo energiczny, uwielbiał tańczyć ze swoimi braćmi, ze swoją mamą. To nas wszystkich dobiło - mówiła Garza, która opowiedziała się za zaostrzeniem przepisów dotyczących sprzedaży broni.
Amerykańskie media podają, że w Uvalde zginęła 10-letnia Amerie Jo Garza. Angel Garza, ojciec dziewczynki, wspominał ją w rozmowie z "New York Times" jako "pełną życia, lubiącą żarty, zawsze uśmiechniętą i towarzyską".
Do strzelaniny w Uvalde doszło w środę w okolicach południa lokalnego czasu. 18-letni napastnik, Salvador Ramos, był mieszkańcem tego szesnastotysięcznego miasteczka. Pozostawił on samochód przed szkołą, wszedł do środka z pistoletem i karabinem, a następnie otworzył ogień. Sprawca został zabity przez policjantów. W strzelaninie rannych zostało dwóch funkcjonariuszy. Motyw działania sprawcy nie jest znany. Policja poinformowała, że działał samodzielnie.
Prezydent Joe Biden ubolewał nad ofiarami i ich rodzinami. - Proszę Amerykanów o modlitwę za nich. Niech Bóg da ich rodzicom i rodzeństwu siłę w tragedii jaką teraz przeżywają - mówił podczas telewizyjnego wystąpienia. Biden zwrócił uwagę, że w żadnym innym kraju na świecie tak często nie dochodzi do masowych strzelanin. - Mam już tego dość. Musimy działać. I nie mówcie mi, że nie możemy przerwać tej rzezi - mówił prezydent i zaapelował o zaostrzenie prawa do posiadania broni - na przykład poprzez zakaz sprzedaży broni ofensywnej. Prezydent USA uznał za niedopuszczalne, że osiemnastolatek może wejść do sklepu i kupić sobie dwa karabiny.