Rosja reaguje na decyzję Polski ws. Jamału. Pieskow: "To bliskie szaleństwa"

- Stanowisko polskich władz wobec Rosji jest bliskie szaleństwa, przez co sytuacja w zakresie eksportu gazu jest trudna do przewidzenia - ocenił rzecznik Kremla. Dmitrij Pieskow odniósł się do decyzji Warszawy, która wypowiedziała międzyrządow porozumienie z Moskwą ws. Jamału.

Cytowany przez agencję TASS Pieskow stwierdził, że "Polska od dawna odmawia płacenia za gaz." - Aby gaz był dostarczany, muszą być - po pierwsze - jakieś udokumentowane umowy, po drugie - płatność - mówił.

Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Zobacz wideo Morawiecki krytykuje Norwegię za zyski uzyskiwane z ropy i gazu. "Oni powinni się podzielić tym nadmiarowym gigantycznym zyskiem"

Rzecznik Władimira Putina zastrzegł, że trudno przewidzieć, jakie konsekwencje będzie miała decyzja Polski ws. Jamału. - wszystkie prawdopodobne skutki tranzytu muszą być dokładnie zbadane - dodał.

Rząd wypowiada porozumienie ws. Jamału.

W poniedziałek rano minister klimatu i środowiska Anna Moskwa poinformowała, że polski rząd przyjął uchwałę ws. wypowiedzenia porozumienia z Rosją ws. budowy systemów gazociągów do tranzytu gazu przez terytorium RP i dostawach rosyjskiego gazu z Rosji.

Agresja Rosji na Ukrainę potwierdziła trafność determinacji polskiego rządu w kierunku całkowitego uniezależnienia się od rosyjskiego gazu. Zawsze wiedzieliśmy, że Gazprom nie jest wiarygodnym partnerem"

- napisała na Twitterze Anna Moskwa.

Moskwa w rozmowie z PAP podkreśliła, że polski rząd już od dawna przygotowywał się do tego, aby z końcem 2022 roku zamknąć kontrakt z Gazpromem i tym samym nie kupować już więcej gazu z Rosji. Jak dodała, uchwała rządu ws. Jamału była naturalnym krokiem po tym, jak Kreml zdecydował o zakręceniu Polsce kurka z gazem. - Kiedy Rosja odcinając nas od dostaw de facto złamała zapisy umowy, polski rząd uznał, że ze względu na naruszenie jego istotnych warunków, przestało ono obowiązywać - zaznaczyła.

- Wygaśnięcie porozumienia w sposób jednoznaczny i stanowczy kończy historię polsko-rosyjskich relacji gazowych - dodała.

Czym jest kontrakt jamalski?

Pod koniec kwietnia Rosja wstrzymała dostawy gazu do Polski. Powodem takiego działania mogło być to, że polskie spółki nie zgodziły się na to, by zapłacić za surowiec w rublach - tak, jak domagał się tego Władimir Putin.

Kontrakt jamalski to ogólna nazwa do zbioru porozumień pomiędzy rządami Polski i Rosji oraz między przedsiębiorstwami: rosyjskim Gazpromem i Polskim Górnictwem Naftowym i Gazownictwem (PGNiG).

W sierpniu 1993 roku między Polską a Rosją podpisana została pierwsza umowa dotycząca budowy systemów gazociągu. Porozumienie ze strony podpisane zostało przez rząd Hanny Suchockiej i Jana Marii Rokity. Po dwóch latach podpisano natomiast protokół w związku z budową, a w 2003 roku protokół dodatkowy (który zmieniono jeszcze w 2010 roku) - dowiadujemy się z Centrum Informacji o Rynku Energii. Na podstawie umów zbudowano gazociąg Jamał-Europa, w którym przewidziano dostawy gazu ziemnego w latach 2000-2022. Z zapisów wynikało, że po tranzycie rosyjskiego gazu do Polski, to z naszego kraju miał następować dalszy tranzyt surowca. Jednak już na początku tego roku PGNiG informowało, że przekazało Gazpromowi oświadczenie woli zakończenia tzw. kontraktu jamalskiego z dniem 31 grudnia 2022 roku. 

Więcej o: