Rosyjskie służby poinformowały o pełnym przejęciu kontroli nad Mariupolem i hutą Azowstal, a w prokremlowskich kanałach na Telegramie pojawiły się doniesienia, że ostatni obrońcy kombinatu złożyli broń - informują "The Guardian" i Agencja Reutera. Z informacji, których nie potwierdziła na razie strona ukraińska, wynika, że "struktury Azowstalu, w których ukrywali się bojownicy, są teraz pod pełną kontrolą rosyjskich sił zbrojnych".
"The Guardian" donosi także, że - według Kremla - Siergiej Szojgu, rosyjski minister obrony, przekazał Władimirowi Putinowi informację o pełnym "wyzwoleniu" Azowstalu i Mariupola - miasta, które Rosjanie zrównali z ziemią. Rosyjscy żołnierze zabili tam, według szacunków władz miasta, co najmniej 20 tysięcy mieszkańców, a kolejne dziesiątki tysięcy siłowo przesiedlili.
Na kilka godzin przed ogłoszeniem przez Rosjan przejęcia kontroli nad Azowstalem prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że obrońcy zostali poinformowani przez ukraińskie wojsko, że w najbliższym czasie będą mogli się wydostać z kombinatu.
Cywile zostali wywiezieni, lekarze wywiezieni, wywiezieni zostali też ciężko ranni. W najbliższym czasie, nawet nie w ciągu kilku dni, zakończy się wywożenie wszystkich z Azowstalu
- powiedział.
Zełenski wytłumaczył też, że ukraińskie siły powietrzne próbowały przedostać się z zaopatrzeniem do Mariupola, ale zostały odparte i poniosły poważne straty.
- Niestety zginęło bardzo wielu naszych pilotów - powiedział w ukraińskiej telewizji. - Byli absolutnie bohaterskimi ludźmi. Wiedzieli, że narażają życie, próbując dostać się tam z lekarstwami, jedzeniem, wodą. Chcieli też przywieźć ciała i rannych - dodał.
Doradca ukraińskiego ministerstwa spraw wewnętrznych Anton Gerashchenko przekazał, że obrońcy Azowstalu to bohaterowie, o których Ukraińcy będą się uczyć w szkołach wojskowych przez wielu lat. Z wcześniejszych doniesień wynika, że co najmniej 900 ukraińskich żołnierzy, którzy przebywali w oblężonej hucie, zostało wysłanych do kolonii więziennej na terytorium kontrolowanym przez Rosję.
W piątek dowódca Pułku Azowskiego ppłk Denis Prokopenko opublikował w sieci nagranie, w którym ujawnił, jaki otrzymał rozkaz od dowództwa ukraińskich sił zbrojnych. - Pomimo bardzo ciężkich walk… i braku zaopatrzenia, stale podkreślaliśmy trzy najważniejsze dla nas warunki: cywile, ranni i zabici. Cywile zostali ewakuowani. Poważnie ranni otrzymali niezbędną pomoc - ewakuowano ich na terytorium kontrolowane przez Ukrainę - przekazał.
Jeden z obrońców Mariupola, Dmytro "Orest" Kozacki, zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcia żołnierzy w oblężonym Azowstalu. "No, to wszystko. Azowstal - miejsce śmierci i mojego życia" - napisał. "Dziękuję wam wszystkim za wsparcie. Do zobaczenia" - dodał w kolejnym wpisie. Zostawił też dziennikarzom dostęp do dysku Google, na którym zamieszczał zdjęcia robione w Azowstalu.
Wcześniej pokazał też serię zdjęć swoich współtowarzyszy (fotografie obiegły później światowe media):