Słowacja. Zarzuty dla byłego ministra sprawiedliwości. "Zrobiłbym w Ukrainie to samo, co Putin"

Były minister sprawiedliwości Słowacji Stefan Harabin został w poniedziałek zatrzymany przez policję. Postawiono mu zarzuty publicznego pochwalania zbrodni oraz ekstremistycznych czynów karalnych - poinformowała słowacka Narodowa Agencja Kryminalna (NAKA). Jak podała telewizja Markiza, zarzuty mają związek z wpisem zamieszczonym przez polityka na Facebooku, krótko po rozpoczęciu rosyjskiej agresji na Ukrainę.

25 lutego, dzień po tym jak Władimir Putin rozpętał wojnę w Ukrainie, Stefan Harabin - były minister sprawiedliwości w rządzie Roberta Ficy, a zarazem były przewodniczący słowackiego Sądu Najwyższego - napisał na Facebooku, że "zrobiłby dokładnie to samo, co Putin". Dodał, że "historycznym obowiązkiem Rosjan jest spacyfikowanie nazistów…". Słowacki kodeks karny przewiduje, że kto publicznie pochwala przestępstwo, podlega karze pozbawienia wolności do jednego roku.

Więcej informacji na temat wojny w Ukrainie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

Słowacja. Stefan Harabin popierał zbrodnie Putina w Ukrainie. Politycy złożyli zawiadomienia

Wpis zniknął z profilu Harabina (w rozmowie z dziennikarzami twierdził, że sam nie usunął posta), ale screen z jego treścią pokazała liberalna partia Za Ludi, która wezwała do ukarania polityka. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożyło wówczas kilku słowackich posłów. - Widzimy, że aktywna walka ze złem ma sens. Zarzuty dla Stefana Harabina są sygnałem, że w Słowacji nie ma osób nietykalnych - skomentował poniedziałkowe zatrzymanie Kristian Czekowski z rządzącej w Słowacji partii OLANO.

Słowacja. Były premier stanął w obronie Stefana Harabina

Zatrzymany Stefan Harabin został po przesłuchaniu zwolniony. W rozmowie z dziennikarzami próbował tłumaczyć, że publikując wpis, wyrażał swoją prywatną opinię. W obronie Harabina stanął były premier, obecnie lider opozycji Robert Fico. 

Zobacz wideo Cichanouska: Nie może być wolnej Białorusi bez wolnej Ukrainy

***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie / 

Więcej o: