"Zniszczenie ważnych elementów rosyjskiej brygady zmotoryzowanej, która 11 maja próbowała przeprawić się przez most pontonowy nad rzeką Doniec, zszokowało znanych rosyjskich blogerów" - czytamy w sobotniej analizie Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Według analityków bardzo poczytni blogerzy, zajmujący się wojskowością, zaczęli krytykować rosyjskie dowództwo, choć dotychczas je dopingowali. Sam ISW zwraca uwagę, że "próba przeprawy przez rzekę wykazała oszałamiający brak zmysłu taktycznego". Błędy dowództwa, jak czytamy w analizie, miały kosztować życie setki rosyjskich żołnierzy oraz dziesiątki pojazdów.
Krytyka dotyczy m.in. braku wyciągania wniosków. Według relacjonujących wojnę blogerów rosyjska propaganda utrudnia wojskowym trzeźwą ocenę sytuacji.
"Skutki tej zmiany tonu [...] są niejasne, ale mogą być znaczące. Ludzie żyjący pod ścisłym reżimem cenzury często w większym stopniu wierzą osobom, które wydają się być niezależne, ale co do zasady zgadzają się z rządem, niż samej linii rządowej" - piszą eksperci z ISW. Zwracają uwagę, że opinie blogerów mogą podsycać wątpliwości społeczeństwa co do perspektyw Rosji w obecnej wojnie.
Więcej informacji z Polski i ze świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
W maju Rosjanie podjęli kilka prób utworzenia przeprawy na rzece Doniec. Działania te udaremniała ukraińskie armia. Szef obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj stwierdził, że stracili podczas tych prób nawet 70 pojazdów wojskowych.