"Ukraińska Prawda" i Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zidentyfikowały rosyjskiego żołnierza, który podczas rozmowy telefonicznej z żoną relacjonował, jak strzelał do ukraińskich cywilów. To już kolejna rozmowa, która ujawnia zbrodnie rosyjskich żołnierzy.
Wcześniej ukraińskie służby przechwyciły rozmowę żołnierza z żoną. Mówił wówczas, że strzelał w głowę ukraińskim cywilom, nawet wtedy, kiedy błagali go o litość. - Mogę wziąć osobę i strzelić jej w głowę... z karabinu maszynowego, Kałasznikowa, z PKM...! Nie wierzysz w to? - mówił.
- Stałem się totalnie pieprzonym (niezrozumiałe - red.)... - dodał rosyjski żołnierz. - Kiedy byli cywile, wrzucałem ich do okopów. Strzelałem wszystkim w głowę, zabiłem ich. Płakali, błagali - wciąż do nich strzelałem - relacjonował. "Ukraińska Prawda" podaje, że podczas rozmowy mężczyzna był pod wpływem alkoholu i znajdował się w obwodzie chersońskim.
Przeczytaj więcej informacji z Ukrainy na stronie głównej Gazeta.pl
Z ustaleń portalu oraz służb wynika, że żołnierzem jest Dmitrij Iwanownow - urodzony 10 lutego 1995 roku. Z obserwacji jego mediów społecznościowych wynika, że mężczyzna mieszka we wsi Kupsola w rejonie morkińskim, położonym 800 km na wschód od Moskwy. Kobieta, z którą rozmawiał, to Anastasia Korotkowa, która wyszła za Iwanownowa w 2020 roku. Ustalono także, że mężczyzna ukończył Kazańską Wyższą Szkołę Dowodzenia Czołgami.
*****
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.