Polska od początku rosyjskiej inwazji wspiera Ukrainę, przyjmuje ukraińskich uchodźców, a także domaga się bardzo dotkliwych sankcji dla Rosji. To nie podoba się Kremlowi, z którego płyną kłamstwa m.in. dotyczące naszego kraju. W ubiegłym tygodniu Dmitrij Pieskow stwierdził na przykład, że "zagrożenie dla integralności terytorialnej Ukrainy może pochodzić z Polski", co jest oczywistą nieprawdą, bo to Rosja zaatakowała Ukrainę.
W piątek RIA Novosti propagandowa tuba Kremla poinformowała, że "Duma Państwowa zaproponowała postawienie Polski w kolejce do denazyfikacji". - Słowa polskich władz o Rosji jako "raku zagrażającemu Europie" i odszkodowaniach dla Ukrainy skłaniają Federację Rosyjską do umieszczenia jej na pierwszym miejscu po Ukrainie w kolejce do denazyfikacji - powiedział, jak podaje agencja, deputowany Oleg Morozow.
Przypomnijmy, chodzi o słowa Mateusza Morawieckiego z "The Daily Telegraph". Polski premier stwierdził, że "russkij mir" jest "rakiem zagrażającym Europie".
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
Ponad dwa miesiące temu Rosja napadła na suwerenną i niepodległą Ukrainę. Rosyjscy żołnierze dokonują tam strasznych zbrodni: ostrzeliwują i bombardują obiekty cywilne i schrony z napisem "dzieci", gwałcą dzieci, kobiety i mężczyzn, torturują bezbronnych cywilów i mordują ich. Obiecują korytarze humanitarne dla ludności cywilnej, a mimo to wznawiają ostrzał. Kreml powiela również kłamstwa o rzekomej potrzebie "denazyfikacji" Ukrainy i "reżimie" w Kijowie.
Na początku kwietnia ukraińska Rzeczniczka Praw Obywatelskim Ludmyła Denisowa zareagowała na propagandowy tekst opublikowany przez agencję RIA Nowosti. Rosyjski filozof w tekście zatytułowanym "Co Rosja powinna zrobić z Ukrainą" nakreślał plany związane m.in. z "deukrainizacją" okupowanego kraju.
"Kiedy Ukraińcy i cały świat opłakują ofiary masowych strzelanin w obwodzie kijowskim, na rosyjskiej państwowej stronie internetowej RIA Nowosti ukazał się artykuł 'Co Rosja powinna zrobić z Ukrainą'. Publikacja otwarcie dowodzi i uzasadnia potrzebę etnocydu [ludobójstwa etnicznego - red.] narodu ukraińskiego, ujawnia prawdziwe aspiracje Federacji Rosyjskiej w wojnie z Ukrainą, a nawet powojenny plan zaszczepienia jej ideologii w naszym kraj" - napisała. "Publikując na rosyjskich stronach internetowych otwarte wezwania do ludobójstwa na Ukraińcach, Federacja Rosyjska otwarcie zwróciła się ku retoryce zbrodniarzy nazistowskich, a nienawiść do każdego Ukraińca stała się ideą narodową – zniszczenie Ukrainy i jej ludności" - dodała RPO.
Przypomnijmy, denazyfikacja są to środki podjęte po II wojnie światowej po to, aby oczyścić życie społeczno-polityczne, gospodarcze oraz kulturalne Niemiec i Austrii z nazistowskich zasad i organizacji. Działania denazyfikacyjne polegały na uznaniu ideologii nazistowskiej za nielegalną oraz na pozbyciu się z przestrzeni publicznej wszelkich jej symboli. W jej ramach zlikwidowano NSDAP i podlegające jej organizacje, rozwiązano SS i gestapo, a zbrodniarzy wojennych postawiono przed sądem. Zniesiono dyskryminujące prawa wprowadzone przez nazistów. Przeprowadzono także szeroko zakrojoną akcję uświadamiającą społeczeństwu rozmiar i okrucieństwo zbrodni hitlerowskich.