Portal Kanał24, powołując się na źródła w ukraińskim wywiadzie, podaje, że w nocy z 12 maja na rosyjskim statku projektu 23120 wybuchł po¿ar. Jak czytamy, w kraju są tylko dwa takie statki - "Wsiewołod Bobrow" i "Elbrus". Według informacji Polskiej Agencji Radiowej ma chodzić o pierwszą z maszyn.
Statek zaopatrzenia marynarki wojennej zmierzał w stronę Wyspy Węży. Jak informuje Sergij Bratczuk, rzecznik władz obwodu odeskiego, pożar na okręcie, to rezultat uderzenia ukraińskich wojsk. Na razie nie są znane bliższe szczegóły zdarzenia.
Wyspa Węży jest położona blisko morskiej granicy Ukrainy z Rumunią. Zasłynęła z bohaterskiej obrony żołnierzy tamtejszego garnizonu w pierwszych dniach inwazji rosyjskiej na Ukrainę.
Więcej aktualnych wiadomości dotyczących wojny w Ukrainie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Jak czytamy na portalu, zwęglony statek próbował dotrzeć do Sewastopola. Rosjanom prawdopodobnie udało się zacumować go w porcie, jednak maszyna ma wymagać poważnych napraw.
Portal podkreśla, że statki z projektu 23120 są jednymi z najnowszych we flocie Rosji i że nawet chwilowe wyłączenie ich z działania jest podczas wojny dla okupantów krytyczne. "Co więcej, jeśli konieczne będzie wyprowadzenie statku z Morza Czarnego, Turcja nie pozwoli mu wrócić" - czytamy.
Wcześniej Rosja straciła już podczas wojny krążownik rakietowy Moskwa, flagowy okręt Floty Czarnomorskiej. Został on zatopiony 13 kwietnia tego roku.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.