Gigantyczny kompleks hutniczy Azowstal to ostatnie miejsce w Mariupolu, gdzie bronią się ukraińscy żołnierze. Rosjanie od kilku dni systematyczne ostrzeliwują teren, a w ostatnich dniach pojawiły się informacje, że zdołali dostać się do środka.
W schronach nie ma leków ani środków opatrunkowych dla rannych osób. Brakuje jedzenia ani picia.
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Miejscowe władze informują, że w podziemiach huty jest około tysiąca żołnierzy oraz setka cywilów. - Żeby wywieźć wszystkich i przeszukać wszystkie schrony i upewnić się, że cywilów już nie ma, musi być ściśle przestrzegane zawieszenie broni. Teraz takiej możliwości nie ma - mówił w tym tygodniu mer Mariupola Wadim Bojczenko.
27-letnia Kateryna Prokopenko i 29-letnia Julia Fedosiuk, żony żołnierzy broniącego huty Pułku Azow, rozmawiały w środę przez kilka minut z papieżem Franciszkiem, prosząc go o interwencję. Kobiety podkreśliły, że przemawiają w imieniu kilkuset małżonek żołnierzy.
- Jesteś naszą ostatnią nadzieją, wierzę, że możesz ocalić im życie. Proszę, nie pozwól im umrzeć - mówiła Prokopenko. Kobiety zwróciły też uwagę, że osoby uwięzione w Azowstali nie mają jedzenia i wody.
- Rozumiem - reagował papież Franciszek. Jak podaje agencja Reuters, Franciszek zadeklarował, że zrobi wszystko, co w jego mocy, obiecał też modlitwę.
Papież przekazał na początku maja, że zwrócił się do prezydenta Rosji Władimira Putina z prośbą o spotkanie w Moskwie, nie otrzymał jednak odpowiedzi.
Mariupol został w przeważającej większości zrównany z ziemią przez Rosjan. Miasto jest też niemal w całości kontrolowane przez Rosję. Szacuje się, że w całym Mariupolu jest kilkadziesiąt tysięcy cywilów. Siły okupacyjne miały wprowadzić pozwolenia na wyjazd z miasta, a nawet na wychodzenie z domów.
***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>