Gierasimow nie kieruje już rosyjską ofensywą? Ekspert: Wojna w Ukrainie będzie bardziej krwawa

Władimir Putin miał odsunąć gen. Walerija Giersimowa od dowodzenia operacją w Ukrainie - twierdzi Ołeh Żdanow, ukraiński ekspert wojskowy i pułkownik rezerwy. Jego zdaniem wojna w Ukrainie odtąd ma stać się "jeszcze bardziej krwawa".

Walerij Gierasimow jest szefem sztabu generalnego rosyjskiej armii. - Możemy się częściowo zgodzić, że [po odsunięciu Gierasimowa - red.] wojna w Ukrainie stanie się intensywniejsza i jeszcze bardziej krwawa. W najbliższych tygodniach należy spodziewać się eskalacji walk - przewiduje Ołeh Żdanow, cytowany przez agencję Unian. Pułkownik twierdzi, że ma informacje, jakoby Walerij Gierasimow został zawieszony przez Putina za niewypełnienie przydzielonych mu zadań w ramach tzw. operacji specjalnej.

Wojna w Ukrainie. Żdanow: Rosja nie tworzy jeszcze trzeciej fali rezerwy

W opinii Żdanowa, w Rosji nie obserwuje się jeszcze formowania trzeciej fali rezerwy, która miałaby zostać wysłana do Ukrainy. - Wydobywają sprzęt z magazynów, są jakieś tajne wezwania, ale to nie tak, że tworzy się 10-, 20 - czy 30-tysięczna rezerwa - powiedział ekspert.

Więcej informacji na temat wojny w Ukrainie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

Ostrzegł, że "Rosjanie mogą zwiększyć wysiłki w celu zajęcia Siewierodoniecka i Kramatorska oraz rozwijać ofensywę na granice administracyjne obwodu charkowskiego". Podkreślił, że w obwodzie donieckim siły ukraińskie wciąż trzymają się mocno.

Walerij Gierasimow nie pojawił się na obchodach Dnia Zwycięstwa

Telewizja Sky News zwróciła uwagę, że Walerij Gierasimow nie pojawił się w poniedziałek na moskiewskiej paradzie z okazji Dnia Zwycięstwa. Brytyjski nadawca zauważył, że "wojskowi tej rangi są zazwyczaj ważnymi uczestnikami uroczystości 9 maja na Placu Czerwonym". "Gierasimow podjął w ubiegłym tygodniu decyzję o osobistym wyjeździe na linię frontu na Ukrainie. Nie jest to typowy ruch w przypadku ważnych rosyjskich oficerów" - oceniła stacja.

1 maja ukraińskie media donosiły, jakoby Gierasimow został ranny pod Iziumem w obwodzie charkowskim i "musiał się stamtąd pilnie ewakuować". Pentagon przekazywał potem, że brak jest informacji, by rzeczywiście odniósł obrażenia.

Zobacz wideo Czy Duda będzie jeszcze rozmawiał z Putinem? Szef gabinetu prezydenta: Dobre pytanie

Izium oddalone jest o ok. 100 km od Charkowa. Jest celem wojsk rosyjskich, gdyż przez miasto przebiegają drogi prowadzące do Słowiańska i Kramatorska - głównych miast Donbasu, które kontrolują Ukraińcy. Generał Walerij Gierasimow miał przybyć do Izium, by pokierować rosyjską ofensywą na te części Donbasu.

***
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina >>>

Więcej o: