Służba Bezpieczeństwa Ukrainy: Kadyrowcy okradają nawet Rosjan. "Wskoczył do auta i spie***"

Kadyrowcy, którzy zostali wysłani na Ukrainę, okradają swoich sojuszników Rosjan. Czeczen jednemu z nich miał ukraść broń. "Wskoczył do auta i spie***" - słyszymy na nagraniu przechwyconym przez Służby Bezpieczeństwa Ukrainy.

Czeczeńskie oddziały specjalne Ramzana Kadyrowa tzw. kadyrowcy walczą w Ukrainie po stronie Rosji. Jak wynika z doniesień ukraińskich służb, okazuje się, że żołnierze Kadyrowa okradają nawet swoich sojuszników. "Kadyrowcy mają taką obsesję na punkcie grabieży, że okradają nawet rosyjskie wojsko" - komentują na Twitterze Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w mediach społecznościowych. 

Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.

Zobacz wideo Natalia Gavrilita, premierka Mołdawii, o ryzyku rozszerzenia wojny. Ostrzegawczo?

Służby Bezpieczeństwa Ukrainy: Jeden z kadyrowców ukradł rosyjskiemu żołnierzowi broń

Ukraińskie służby przechwyciły rozmowę rosyjskich żołnierzy stacjonujących w rejonie Chersonia, z której wynika, że kadyrowcy ich okradają. - Przyjechali [Czeczeni - red.], mówią, że na modlitwę: Puśćcie, bracie, my swoi, na zwiad. Wpuściłem, k...." - brzmi fragment.

Podczas modlitwy Czeczeniec miał ukraść Rosjaninowi pistolet i uciec. - Wskoczył do auta i spie*** - relacjonuje dalej wojskowy. Żołnierz za utratę broni miał zostać wysłany do kopania rowów. Jak wynika z nagrania, przywódcy dali mu dwa dni na jej znalezienie. - A jak nie znajdę, będę k***, załatwiony! - mówi.

"Tiktokowe wojsko"

Kadyrowcy, którzy słyną z bezwzględności i okrucieństwa, mieli siać spustoszenie w szeregach Ukraińców. Tymczasem stali się obiektem kpin. W mediach społecznościowych często udostępniają zdjęcia i nagrania z pola walki, na których chwalą się nieistniejącymi sukcesami. Ze względu na regularną aktywność, szybko zyskali miano "tiktokowych żołnierzy"

Sam Ramzan Kadyrow chwalił się wysłaniem na front kolejnych swoich ludzi. Jednak po analizie nagrania z 5 maja okazało się, że kadry są praktycznie identyczne jak w filmie, który przywódca opublikował miesiąc wcześniej, 23 kwietnia.

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.

Więcej o: